Jak przekonuje o. Aleksander Radecki, takie spotkania nie są ani wywiadówką, ani tym bardziej nie mają służyć przekonywaniu rodziców, że ich synom w seminarium nie dzieje się krzywda. - Syn, który odczytuje powołanie kapłańskie ma przed sobą jasną drogę, natomiast jego rodzice niekoniecznie muszą to rozumieć. Nie zawsze od początku są przekonani, że wybrał dobrze. Często mieli inne plany wobec swojego dziecka - tłumaczy. Zaznacza, że w czasie rekolekcji chodzi o pogłębienie wiary osób, których syn przygotowuje się do kapłaństwa. Zdaniem ojca duchownego wrocławskiego seminarium, ważna jest możliwość bezpośredniej rozmowy z przełożonymi oraz z rodzicami innych kleryków. - Nierzadko ci ludzie sami dla siebie są oparciem. Nawiązują się między nimi przyjaźnie, znajomości.

Rekolekcje dla rodziców alumnów
Modlitwa w seminaryjnej kaplicy Rafal Kowalski

Ćwiczenia duchowne rozpoczęła modlitwa Nieszporami, której przewodniczył ks. Krzysztof Kanton, prefekt wrocławskiego seminarium. W homilii nawiązał do fragmentu Ewangelii o odkryciu pustego grobu przez św. Piotra, wskazując na cel obecności rodziców w Domu Ziarna:

- Ubolewamy z tego powodu, że rekolekcje tutaj przeżywamy po raz ostatni - wyznali Jolanta i Krzysztof Ilniccy, rodzice diakona Aleksandra. - Cieszymy się, ponieważ nastał finał, na który czekaliśmy.. Widzimy, że nasz syn jest przygotowany i zdecydowany, by przyjąć święcenia kapłańskie. Nie ma wątpliwości. My także jesteśmy spokojni i szczęśliwi - mówią. Zwracają przy tym uwagę, że specjalne rekolekcje dla rodziców, których synowie przygotowują się do kapłaństwa są bardzo potrzebne. - Dzięki nim jesteśmy bardziej uduchowieni, lepiej rozumiemy drogę, którą wybrał nasz syn. Łatwiej nam być z nim i towarzyszyć mu w jego wyborze.  

Rekolekcje zakończą się w niedzielę uroczystą Eucharystią.

  Ks. Rafał Kowalski/GN   Ks. Rafał Kowalski/GN   Ks. Rafał Kowalski/GN   Ks. Rafał Kowalski/GN