- Idea narodziła się gdy nasza koleżanka ze wspólnoty, Asia Sawa, leczyła się w tym miejscu i po pół roku zatęskniła za spotkaniami modlitewnymi. Wówczas jej bracia i siostry w wierze postanowili przyjść i poprowadzić rozmowę z Bogiem. Asia wspomina, że było to dla niej przepiękne doświadczenie. Kontynuujemy inicjatywę ze względu na zapotrzebowanie pacjentów. Nasza koleżanka modlitewnie wspiera ją do tej pory - mówi Paweł Kułakowski, główny planista i organizator spotkań.

Mężczyzna odpowiada za przebieg adoracji, konsultowanie  rozważań z duszpasterzami wspólnoty, dostarczanie pacjentom wydruków pieśni i litanii do wspólnego odmawiania. Nie działa sam. Wspiera go kilku innych członków wspólnoty, przygotowujących oprawę muzyczną lub po prostu współprowadzących modlitwę. Pomocą służy także franciszkanin, o. Stanisław Sikora, aktualny kapelan szpitala.

P. Kułakowski nie organizował adoracji od samego początku ich istnienia. - Gdy przyszedłem kiedyś na modlitwę na Hirszfelda, poczułem szczególnie bliskość Boga w tym miejscu. Przejąłem inicjatywę gdy prowadząca spotkania osoba musiała wyjechać. Jestem odpowiedzialny za inicjatywę już od 1,5 roku. Dla mnie celem jest prowadzenie pacjentów do bliższej relacji z Chrystusem. Bez jego łaski i błogosławieństwa nie byłoby tej inicjatywy. Widzę też jak powołuje osoby do prowadzenia wspólnie tej adoracji - opowiada.