Odkrycie do kosza?

Karol Białkowski

|

Gość Wrocławski 06/2013

publikacja 07.02.2013 00:15

GMO to nie tylko żywność. Wynalazek wrocławskiego naukowca jest owocem wieloletniej pracy nad modyfikacją genetyczną roślin. Lniane opatrunki przyśpieszają gojenie się ran. Niestety, na razie nie pojawią się na rynku.

 Proces wprowadzenia na rynek produktu wykonanego na bazie organizmów modyfikowanych genetycznie wymaga wieloletnich doświadczeń i badań stwierdzających jego lepsze właściwości dla człowieka Proces wprowadzenia na rynek produktu wykonanego na bazie organizmów modyfikowanych genetycznie wymaga wieloletnich doświadczeń i badań stwierdzających jego lepsze właściwości dla człowieka
Karol Białkowski

Pod koniec stycznia weszła w życie ustawa regulująca badania i hodowlę oraz zabraniająca uprawy organizmów modyfikowanych genetycznie. Prof. Jan Szopa-Skórkowski z Zakładu Biochemii Genetycznej Uniwersytetu Wrocławskiego uważa, że niestety, w sposób niewystarczający wspiera badania na tym gruncie. – Niby pozwala na doświadczenia laboratoryjne, ale z drugiej strony wyniki badań nie mogą być wprowadzone w życie – mówi. To powoduje, że liczne osiągnięcia naukowe chronione patentami lądują w szufladzie lub są realizowane poza granicami Polski.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.