Rodzice poszukiwani

kb

|

Gość Wrocławski 08/2013

publikacja 21.02.2013 00:15

W domach dziecka ciągle pojawiają się nowi mieszkańcy. Część z nich ma szansę trafić do rodzin zastępczych i adopcyjnych bardzo szybko, ale wielu przebywa w placówkach nawet kilka lat. Pewnym rozwiązaniem są adopcje zagraniczne.

Do Archidiecezjalnej  Poradni Adopcyjnej we Wrocławiu zgłasza się  tak wiele par, że muszą  one czekać nawet w rocznej kolejce na szkolenia  Do Archidiecezjalnej Poradni Adopcyjnej we Wrocławiu zgłasza się tak wiele par, że muszą one czekać nawet w rocznej kolejce na szkolenia
Karol Białkowski

Krzyś ma 4 lata i nie bardzo pamięta swoją rodzinę. Jego brat, jedenastoletni Adam, wspomnienia ma, ale nie chce o nich za wiele mówić. Chłopcy od trzech lat przebywają w jednym z wrocławskich domów dziecka. Co się stało? Alkohol i patologia. Rodzicom odebrano prawa rodzicielskie, a dzieci trafiły do placówki. – Chłopcy są wrażliwi, grzeczni i bardzo sympatyczni – mówi pani Wioletta, która uczy ich podstaw niemieckiego. Nauka języka to teraz główne i najważniejsze zadanie dla Krzysia i Adama. Już niebawem wszystko się w ich życiu zmieni. Szanse chłopców na adopcję od samego początku nie były zbyt duże. Młodszy mógłby w zasadzie od razu trafić do nowej rodziny, ale prawo jasno mówi o nierozdzielaniu rodzeństw.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.