Żal i niespełnione nadzieje

kra

|

Gość Wrocławski 18/2013

publikacja 02.05.2013 00:15

Zamiast pielgrzymować do Ziemi Świętej, modlili się w biurze podróży, oczekując na wpłacone wcześniej pieniądze.

Dla wielu możliwość dotknięcia Ziemi Świętej to największe marzenie życia. Przykre, gdy przeradza się w żal i rozgoryczenie Dla wielu możliwość dotknięcia Ziemi Świętej to największe marzenie życia. Przykre, gdy przeradza się w żal i rozgoryczenie
ks. Rafał Kowalski

Hasło, które wita wszystkich odwiedzających stronę internetową wrocławskiego biura podróży „Horyzont”: „Dołącz do 30 tys. zadowolonych klientów, którzy podróżowali z nami od 2000 roku”, brzmi niczym kiepski żart, przynajmniej dla kilkudziesięciu osób, które miały pielgrzymować w ostatnim czasie do Ziemi Świętej oraz do Turcji śladami św. Pawła. Obie grupy dzień przed wyjazdem dowiedziały się, że ich wyjazdy nie dojdą do skutku. Co więcej, na zwrot kosztów wszystkim pielgrzymom nie ma szans. Kilka osób spotkaliśmy w siedzibie biura, gdzie modląc się na różańcu, oczekiwali na wpłacone wcześniej pieniądze. – Dla wielu miał to być wyjazd życia, pożyczaliśmy pieniądze, ludzie brali bezpłatne urlopy i w jednym momencie to wszystko zostało zniszczone – mówili.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.