Człowiek, który znalazł klucz

Agata Combik

publikacja 09.06.2013 18:46

Śp. ks. kan. Kazimierz Błaszczyk, niezapomniany duszpasterz głuchoniemych i niewidomych, twórca słynnej ruchomej szopki, został uhonorowany pamiątkową tablicą w kościele pw. NMP na Piasku. Znalazł się tam również specjalny konfesjonał. A w auli PWT zabrzmiała m.in. poezja w języku migowym.

Człowiek, który znalazł klucz Pamiątkowa tablica znajduje się przy wejściu do kaplicy osób głuchoniemych i niewidomych w kościele pw. NMP na Piasku Agata Combik /GN

Osoby związane z wrocławskim duszpasterstwem niewidomych i głuchoniemych, obchodzącym w tym roku 60-lecie swojego istnienia, 9 czerwca przez wiele godzin wspólnie świętowały na Ostrowie Tumskim. Spotkanie rozpoczęło się Eucharystią w kościele pw. NMP na Piasku, której przewodniczył kard. Henryk Gulbinowicz – a która tłumaczona była na język migowy w kilku miejscach świątyni. Obecni byli księża związani w minionych latach z duszpasterstwem na Piasku (m.in. poprzednik ks. Błaszczyka, ks. Brunon Wielki).

– Dobrze, że są tacy kapłani, którzy nie boją się ludzi, którzy umieją znaleźć klucz do ich umysłu i serca – mówił kardynał, nawiązując do postaci śp. ks. K. Błaszczyka, którego pierwsza rocznica śmierci minęła w maju tego roku. Jego sylwetkę przybliżył w czasie homilii ks. Jan Sroka. – Zależało mu na tym, by każdy człowiek mógł poznać Chrystusa, przystępować do sakramentów – wspominał, opisując jak z ks. Kazimierzem jeździli po różnych zakątkach archidiecezji, wyszukując, często zaniedbane pod względem religijnym, niesłyszące dzieci, a także osoby starsze, które jeszcze nie przyjęły I Komunii Świętej czy bierzmowania. Dla nich organizowane były podczas wakacji specjalne kursy. Ks. Jan wspominał, jak z czasem opieką duszpasterską objęci zostali przez ks. Kazimierza także niewidomi – pamięta m.in. pielgrzymki, podczas których niewidzący pątnicy potrafili porwać do wspólnego śpiewu i modlitwy współpasażerów w pociągu czy autobusie. Ks. Błaszczyk utkwił mu w pamięci jako tytan pracy, człowiek modlitwy i pogody ducha, m.in. pięknie grający na harmonii.

Człowiek, który znalazł klucz   Poezja w języku migowym przypomina nieco pantomimę Agata Combik /GN Eucharystia była okazją, by przypomnieć postać św. Filipa Smaldone, kapłana, który poświęcił życie pracy wśród niesłyszących – a którego relikwie znajdują się w kaplicy kościoła pw. NMP na Piasku. Podczas Mszy św. członkowie duszpasterstwa złożyli życzenia ks. Tomaszowi Filinowiczowi, obecnemu duszpasterzowi głuchoniemych i niewidomych, obchodzącemu 5-lecie kapłaństwa. Ofiarowali mu stułę z wymownym napisem: Effatha ("Otwórz się" - słowa, które Jezus wypowiedział kiedyś do głuchoniemego, a zarazem... fragment adresu prowadzonej przez ks. Tomasza strony internetowej). Oprawę muzyczną spotkania zapewniła schola Vox Ichtis z parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Oławie.

Kard. Henryk Gulbinowicz poświęcił tablicę pamiątkową ku czci śp. ks. Kazimierza Błaszczyka, a także specjalny, dźwiękoszczelny konfesjonał, ułatwiający spowiedź osobom niedosłyszącym, nie korzystającym z języka migowego.

Dalsze świętowanie trwało w auli PWT i pobliskim ogrodzie. Na scenie wystąpiła młodzież z pantomimami i tańcami; zaprezentowali się m.in. tegoroczni maturzyści z ośrodka szkolno-wychowawczego dla niesłyszących i słabo słyszących przy ul. Dworskiej we Wrocławiu, a także poeta języka migowego Arkadiusz Bazak. Można było obejrzeć wystawę prac jedynej w Polsce wrocławskiej szkoły artystycznej dla osób niedosłyszących. Nie brakło słodkiego poczęstunku i okazji do pogawędki. Wspominano niedawną pielgrzymkę do Lichenia, na którą z wrocławskiego duszpasterstwa wyruszyły aż trzy autokary. Aktualności z jego działalności znajdują się na wspomnianej stronie internetowej.