Z książką i piłką

Agata Combik

publikacja 27.06.2013 21:02

Wrocławscy studenci-wolontariusze spotkali się przed wyjazdem na Ukrainę. Stanowią najliczniejszą akademicką grupę jadącą do tego kraju z Polski w ramach wakacyjnego wolontariatu.

Z książką i piłką Studenci zawożą na Wschód zebrane wśród znajomych, w duszpasterstwach i parafiach przybory szkolne, gry planszowe, piłki, pluszaki, książki Agata Combik /GN

Jadą parami w lipcu i sierpniu do różnych miejscowości środkowej i wschodniej Ukrainy. Będą prowadzić z dziećmi wakacyjne zajęcia, pozwalając im ciekawie spędzić czas oraz poznać lepiej kulturę polską – język, historię, obyczaje. Nie braknie też czasu na wspólną modlitwę, zabawę i wędrówki.

Ania Wiśniewska, studentka V roku filologii polskiej, razem z koleżanką przygotowuje się do zajęć językowych. Będą prowadzić kurs języka polskiego dla grupy dzieci, które mają wkrótce odwiedzić Polskę. Michał, fizyk pasjonujący się fotografią, rusza pod Kijów. Razem z kolegą planują zajęcia sportowe, podchody, kurs fotograficzny dla dzieci, wspólną modlitwę w języku polskim. Każdy wolontariusz ma mnóstwo pomysłów. Wymieniają się zgromadzonymi kredkami, zabawkami, książkami.

– Przedsięwzięcie związane jest z polskimi uczelniami, z Federacją Organizacji Polskich na Ukrainie, ale zwłaszcza z inicjatywą dr Heleny Krzemińskiej, emerytowanej wykładowczyni Uniwersytetu Lwowskiego, która zaangażowała się w krzewienie kultury polskiej – mówi dr Karol Sanojca z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego. – Jej inicjatywa dotyczy głównie dzieci, choć obejmuje też starsze osoby. Polska młodzież z udziałem ukraińskich parafii, miejscowych księży, organizuje rodzaj półkolonii połączonych ze spotkaniem z kulturą polską, a także z elementami religijnymi. Studenci sami również odnoszą wiele korzyści. To dla nich przygoda i niezła szkoła życia.

– Wrocław przyłączył się do akcji w zeszłym roku – wyjaśnia Angelika Lipka z Uniwersytetu Wrocławskiego, koordynująca tegoroczną wyprawę Dolnoślązaków. – Dowiedziałam się o niej, chcąc założyć Koło Dydaktyków na UWr. Wówczas dr K. Szanojca – który poznał panią Helenę Krzemińską, prowadząc kwerendy naukowe – zaproponował nam wypróbowanie naszych umiejętności dydaktycznych na Ukrainie.

Angelika z pomocą kolegi rozpoczęła akcję informującą o przedsięwzięciu. W tamtym roku z Wrocławia wyruszyły 3 dwuosobowe ekipy, w tym roku już 17 – najwięcej w Polsce.