Mosty między światami

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 31/2013

publikacja 01.08.2013 00:00

Sztuka niesłyszących. Wzburzona fala, ptak, jadące auto – Arek Bazak gestem wyraża obraz, ale i plusk, łopot skrzydeł, warkot silnika. Kiedyś członek „Wirujących pantofelków”, potem „Komety”, wreszcie założyciel Teatru Artystycznego Deaf Poland na migi deklamuje wiersze, a nawet „śpiewa”.

  Arek – artysta sztuk wszelakich Arek – artysta sztuk wszelakich
Katarzyna stąpór /Archiwum Arkadiusza Bazaka

Arkadiusz uważnie spogląda na usta rozmówcy. Niedosłyszy, ale świetnie potrafi odczytywać wypowiadane słowa z ruchu warg. – Czasem mogę się pomylić. Trudno mi na przykład rozróżnić słowa „mama” i „mapa”, przy których usta człowieka układają się podobnie. Nie słyszę takich dźwięków, jak „s”, „t”, „sz”, „cz”, „rz” – tłumaczy. Potrafi mówić na głos, choć łatwiej mu migać. Jest mistrzem komunikacji w najróżniejszych formach.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.