Na scenie i w tabletkach

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 40/2013

publikacja 03.10.2013 00:00

Różaniec może być przygodą i kopalnią niezliczonych pomysłów.

 Różańcowa inscenizacja w Michałowie Różańcowa inscenizacja w Michałowie
Archiwum organizatorów

Święty Maksymilian M. Kolbe odmawianie go porównywał do strzelania z karabinu w duchowej walce ze złym duchem; inni – do komponowania bukietu dla Maryi czy ogrodu róż. Można w nim widzieć linę ratunkową, sznur klejnotów, którymi Chrystus obdarza Kościół, wielką księgę, a także… wspaniały „materiał” do wystawienia na scenie.

Boży spektakl w Michałowie

Wiesława Wesołowska, nauczycielka edukacji wczesno- szkolnej z Publicznej Szkoły Podstawowej Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich w Michałowie (powiat brzeski), wiedziała, że Różaniec – choć kryje w sobie tyle skarbów – uważany jest często przez młodych ludzi za modlitwę nudną i monotonną. – Postanowiłam ją ożywić przez zainscenizowanie tajemnic różańcowych – mówi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.