Dali świadectwo

Karol Białkowski

publikacja 19.10.2013 22:26

Do grobu Trzebnicy dotarła dziś największa z grup pielgrzymkowych podczas tegorocznych obchodów jadwiżańskich - blisko 30-kilometrową trasę przebyło ok. 10 tys. pątników.

Dali świadectwo Piękna pogoda to dar św. Jadwigi - mówił "Orzech" Karol Białkowski /GN

Takie tłumy do Trzebnicy wędrowały już drugi raz z rzędu. Nic nie odstraszyło, nawet poranny, przenikliwy chłód, tych którzy za cel do zdobycia postawili sobie przybyć do grobu św. Jadwigi Śląskiej na własnych nogach. - Było jak zwykle ekstra. Słońce, które nam towarzyszyło zagwarantowało również dobry humor. A do tego super ludzie, starzy i nowi znajomi. Czasu brakło, by z wszystkimi zamienić kilka słów, a przecież w tym wędrowaniu ważna jest też modlitwa i konferencje - mówi Gosia z gr. 8. Wielu pielgrzymów po raz kolejny wyruszyło na jednodniową pieszą pielgrzymkę. - Chodzę już od kilkunastu lat. Byłem też już kilka razy na Jasnej Górze, ale kilka ostatnich wakacji nie dostałem urlopu w tym czasie. "Trzebnicka" jest szansą na poczucie tej atmosfery, która mnie ciągnie - tłumaczy Krzysztof z gr. 7.

- Cieszymy się, że cało i bez żadnych problemów dotarliśmy do naszego celu. Św. Jadwiga wysłuchała naszych próśb, bo pogoda była bardzo dobra do wędrowania - mówi Wiesław "Kuzyn" Wowk, koordynator służb pielgrzymkowych. Największą grupę uczestników stanowiły osoby młode. - Wynika to z jednodniowego charakteru pielgrzymki, ale też z tego powodu, że istnieje wśród nich tęsknota za wspólnotą. Poszukują ludzi podobnych sobie. Tutaj to znajdują - dodaje.

Ks. Stanisław "Orzech" Orzechowski, główny przewodnik, zwrócił uwagę, że temat pielgrzymki "Moje świadectwo wiary" nie pojawił się przez przypadek. - Wśród wielu świadectw wiary , które dajemy, pielgrzymowanie można postawić na jednym z czołowych miejsc. To manifestacja zewnętrzna, która nie zdarza się na co dzień. Do tego wysiłek, bo przecież przejście prawie 30 kilometrów to nie jest taka łatwa sprawa.

Podkreślił, że wędrowanie do Trzebnicy miało zawsze dwa filary - św. Jadwigę, patronkę Śląska i bł. Jana Pawła II. - To ze względu na jego pontyfikat zaczęliśmy chodzić do grobu św. Jadwigi, by dziękować za wybór na Stolicę Piotrową i prosić o potrzebne łaski. Dziś dziękujemy za zaplanowaną kanonizację. Te dwie postacie ju na zawsze będą się łączyć na naszym szlaku - dodał.

Ks. Tomasz Płukarski, rzecznik prasowy PPW, zwraca uwagę, że oprócz akcentu papieskiego i jadwiżańskiego coraz częściej treści poruszane podczas konferencji dotykają współczesnych problemów. - Nasza pielgrzymka jest po to, by dać młodym ludziom ogromy ładunek wiary. Kiedyś więcej było nauczania papieskiego, dziś chcemy pokazać młodzieży atrakcyjność wiary, pokazać niesamowitą osobę jaką jest Jezus Chrystus. Wiara potrzebuje aktualizacji, która właśnie tu się dokonuje - tłumaczy. Rzecznik prasowy podkreśla, że to doskonała odpowiedź na czas kryzysu w postrzeganiu Kościoła.

Zaznaczył, że to są bardzo konkretne owoce Roku Wiary.

Radosne, pełne śpiewu pielgrzymowanie swój punkt kulminacyjny miało we Mszy św. na błoniach przy bazylice św. Jadwigi. Koncelebrowało ją aż 101 kapłanów z archidiecezji wrocławskiej. Przewodniczący zgromadzeniu metropolita, abp Józef Kupny, zaznaczył, że celem spotkania wokół ołtarza eucharystycznego jest wejście we wspólnotę Trójcy Świętej.

Zauważył, że ktoś, kto spotkał Jezusa w swoim życiu nie może o tym milczeć. - Tego szczęścia nie można zachować tylko dla siebie. Dzieląc się Nim nic nie tracimy, wcale nie stajemy się ubożsi. Wprost przeciwnie. To szczęście trzeba wykrzyczeć. Ono jest tak wielkie, że nie jesteśmy wstanie zamknąć tego szczęścia w naszym sercu. Tą miłością do Boga i przeżyciem miłości Boga trzeba się dzielić z innymi - dodał abp J. Kupny.

Zachęcamy do wysłuchania całej homilii: