Śpieszmy się przytulić

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 45/2013

publikacja 07.11.2013 00:00

Hospicjum perinatalne. Rodzice, którzy w czasie trwania ciąży dowiadują się o śmiertelnej chorobie dziecka, reagują różnie. Jeśli podejmują decyzję, by pozwolić mu się urodzić i otoczyć je opieką, są często pozostawiani sami sobie z arcytrudnymi problemami. Na Dolnym Śląsku mogą już korzystać z profesjonalnej pomocy.

Śpieszmy się przytulić Hospicja od lat zachęcają do tworzenia Pól Nadziei – sadzenia żonkili, kwiatów, które symbolizują nadzieję i przypominają o ludziach oczekujących na pomoc Agata Combik /GN

Oferuje ją Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci, które – poszerzając dotychczasowe formy wsparcia – tworzy tzw. hospicjum perinatalne, troszczące się o maleństwo i jego bliskich przed urodzeniem dziecka, w czasie porodu i tuż po nim. Kilka rodzin już skorzystało lub korzysta z tego rodzaju pomocy, jeszcze zanim przybrała ona w pełni formalny kształt.

Znaki zapytania

O tym, że zostanie tatą, Marcin Rupociński z Wrocławia dowiedział się w Dzień Ojca. Następnego dnia czytania mszalne mówiły o cudownych narodzinach Jana Chrzciciela. Wszystko tak pięknie się zaczęło… Potem pojawiły się pierwsze wyniki badań, które stawiały pod znakiem zapytania zdrowie maleństwa. Kolejne nie pozostawiały wątpliwości – będzie źle, pytanie tylko, jak bardzo.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.