Na pokładzie maki i las

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 46/2013

publikacja 14.11.2013 00:00

Artur już z daleka macha ręką wchodzącym do domu. Ania pokazuje z radością swój pokój, który starannie urządziła, dbając nawet o barwy kwiatów na obrazkach. Tłumaczy, że mają tu się dobrze czuć jej goście i ona sama. Ma dla nich małe prezenty – zakładki ze znakiem łódki płynącej po falach.

 Ania i jej maki Ania i jej maki
zdjęcia Agata Combik /GN

Łódź z trójką pasażerów to symbol wspólnoty „Arka”. We Wrocławiu od 2002 r. prowadzi ona swój dom dla niepełnosprawnych intelektualnie osób, mieszkających razem z towarzyszącymi im asystentami. Niedawno obok ich dotychczasowego budynku wyrósł drugi, duży i nowoczesny. Tu, na jednym z pięter, od października działa zespół mieszkań chronionych. Ania i Artur należą do dziesięciorga pierwszych jego mieszkańców.

Razem w rejs

– Wiesz, co oznaczają te trzy osoby w łódce? Przypominają początek wspólnoty, kiedy Jean Vanier zamieszkał razem z dwoma niepełnosprawnymi osobami – wyjaśnia na wszelki wypadek Ania.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.