Po raz pierwszy i nie ostatni

ac, ic, krk

publikacja 07.01.2014 01:29

Orszaki Trzech Króli w Jelczu-Laskowicach i Oławie zaskoczyły frekwencją. Za mędrcami wyruszył tłum ludzi.

Po raz pierwszy i nie ostatni Trzej Królowie z Jelcza-Laskowic Archiwum organizatorów

Genezy oławskiego przedsięwzięcia można szukać w ubiegłym roku, kiedy z ideą zorganizowania ulicznych jasełek wystąpiła grupa młodych ludzi – wtedy było już jednak za późno, by zorganizować orszak i pomysł został odłożony. Na szczęście po roku zapał nie zgasł, a inicjatywa połączyła wszystkie oławskie wspólnoty. Orszak przeszedł z kościoła pw. NMP Matki Pocieszenia przez centrum miasta do kościoła pw. Miłosierdzia Bożego, gdzie wystąpiły z koncertem „Apostolskie Nutki” – schola z parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. – Wierzę, że tradycja orszaków przyjmie się w Oławie i że będzie jeszcze jedną okazją do wspólnego przeżywania radości z faktu, iż Bóg stał się człowiekiem – mówił ks. Marek Leśniak, wikariusz parafii pw. NMP Matki Pocieszenia.

Po raz pierwszy i nie ostatni   Apostolskie Nutki śpiewały na zakończenie oławskiego orszaku Agata Combik /GN

Inicjator Orszaku Trzech Króli w Jelczu-Laskowicach, Ireneusz Stachnio, podkreśla, że zaangażowanie mieszkańców przeszło jego najśmielsze oczekiwania. W rodzinnym gronie, w radosnym korowodzie, uroczystość Objawienia Pańskiego uczciły ok. 2–3 tys. ludzi. Orszak uformował się przy tym właśnie kościele po południowej Mszy św., błogosławieństwie proboszcza i wystrzale armatnim pułkownika Mieczysława Strusia. Przeszedł ulicami miasta do kościoła św. Maksymiliana Marii Kolbego, prowadzony przez proboszczów parafii św. Stanisława oraz św. Mikołaja w Miłoszycach, ks. Marka Hulę i ks. Janusza Gilunia.

Otwierały go dwie gwiazdy betlejemskie, wykonane przez strażaków z OSP Jelcz-Laskowice i Biskupice Oł. – Wielu uczestników miało barwne przebrania, a 200 osób na głowach papierowe korony z napisem „I Orszak Trzech Króli 2014 w Jelczu-Laskowicach” – wspomina I. Stachnio. Korony i śpiewniki przygotowało miejscowe centrum kultury. Oprócz jasełkowych kreacji rzucały się w oczy mundury harcerzy, strzelców, Bractwa Kurkowego, strażaków, stroje związków łowieckich czy pszczelarzy. Przedszkolaki z Minkowic Oł. na miniaturowym wozie strażackim wieźli dar dla Dzieciątka Jezus – filiżankę i mleko.

Po raz pierwszy i nie ostatni   Młody król oraz strażacy-przedszkolacy z orszaku w Jelczu-Laskowicach Agata Combik /GN Po przybyciu do kościoła pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego i powitaniu przez księży na czele z ks. Januszem Nowickim znów zabrzmiał wystrzał armatni – tym razem oddany przez Bractwo Kurkowe. Trzej Królowie – w których role wcielili się nadzwyczajni szafarze Komunii św. – pokłonili się Świętej Rodzinie i złożyli dary przy żłóbku w kościele. Przebrane za różne postacie dzieci zostały uhonorowane pamiątkowym Certyfikatem Uczestnictwa w I Orszaku Trzech Króli 2014 w Jelczu-Laskowicach oraz słodyczami. Jolanta Litmanowska i Dawid Żytkowski zadbali o oprawę muzyczną i jasełkowe występy, a usłyszeć można było m.in. zespół Świtezianie i dziecięcą scholę.

– Dziękuję wszystkim za udział w orszaku, za wspaniałą atmosferę. Dziękuję za przywiązanie do wiary i tradycji. Zapraszam wszystkich chętnych do Komitetu Organizacyjnego II Orszaku Trzech Króli 2015 w Jelczu-Laskowicach – zachęca. Komitet działa przy parafii św. Stanisław Biskupa i Męczennika w Jelczu-Laskowicach.

Organizatorzy przypominają, że prace fotograficzne w konkursie „Orszak w obiektywie” należy składać w MGCK w Jelczu-Laskowicach do 20 stycznia 2014 r.