- Na razie jest to niewielka grupa. Do Henrykowa przyjechało 18 osób. Były to osoby zarówno z diecezjalnego sztabu przygotowań, jak i ci, którzy chcą się włączyć w przygotowania na poziomie parafii - mówi ks. Zbigniew Kowal, delegat diecezjalnego duszpasterstwa młodzieży d.s. Światowych Dni Młodzieży. Podkreśla, że jest to dobry ewangeliczny zaczyn, by zaczęło się coś dobrego dziać. - Chcemy już się zacząć organizować na to ważne wydarzenie, które przed nami - dodaje.

Ks. Z. Kowal zaznacza, że podstawowym celem, jaki stoi przed uczestnikami dni skupienia dla wolontariuszy, jest rozpowszechnienie informacji o ŚDM. - Jak widać po tych, którzy tutaj przyjechali, wielu nie wie o tym wydarzeniu nic.

Dla Magdaleny Drogosz Światowe Dni Młodzieży to "chleb powszedni". Uczestniczyła w czterech ostatnich edycjach wydarzenia. - Pierwsze spotkanie to była Kolonia w 2005 r. A później Sydney, Madryt i, w ubiegłym roku, Rio de Janeiro - wylicza. Jako podstawowe zadanie wolontariuszy wymienia znalezienie odpowiedniej liczby miejsc noclegowych dla tych, którzy przybędą do Wrocławia. - To jest bardzo ważne. Pozwoli to na zdecydowanie lepszy odbiór ŚDM, ale także da możliwość wymiany kulturowej między mieszkańcami a gośćmi - zaznacza.

Dodaje również, że wolontariusze będą proszeni o zorganizowanie w poszczególnych parafiach pewnych wydarzeń, które ubogacą pobyt młodych chrześcijan w naszej archidiecezji. Zaznacza przy tym, że planowane są także inicjatywy centralne. - Jeszcze nie wiadomo, czy będzie to pielgrzymka do Trzebnicy; chcielibyśmy zorganizować większy koncert na Wyspie Słodowej - tłumaczy i zachęca, by dać coś z siebie:

Członkowie wrocławskiego sztabu przygotowań do ŚDM spodziewają się przyjazdu od 5 do 10 tys. młodych z całego świata. Aby pomóc im w dobrym przeżyciu czasu na Dolnym Śląsku, potrzeba wielu chętnych. Ostateczna liczba nie jest znana, ale na pewno zadań starczy dla wszystkich. Wszyscy, którzy chcieliby się włączyć w wolontariat ŚDM, mogą szukać informacji na www.ddm.wroc.pl lub na Facebooku.