Do Maryi pod palmami

Gość Wrocławski 34/2014

publikacja 21.08.2014 00:00

Nad 2. grupą Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej łopocze flaga z daktylowym drzewem i lwami. Przypomina, że duchowe korzenie gospodarzy Jasnej Góry sięgają Afryki i żyjącego tam niegdyś pustelnika. Wspomnienia z Czarnego Lądu przywiózł ze sobą nowy przewodnik „Dwójki” o. Michał Kurzynka.

 Paulińska „dwójka” u kresu wędrówki Paulińska „dwójka” u kresu wędrówki
zdjęcia Agata Combik /Foto Gość

Agata Combik: Przyjechał ojciec z „afrykańskiej Częstochowy” do wrocławskiej „małej Jasnej Góry” przy ul. św. Antoniego i zaraz… wyruszył na pielgrzymkę na Jasną Górę w Częstochowie.

O. Michał Kurzynka OSPPE: – Tak, miałem możliwość poznać Matkę Bożą Częstochowską w różnych krajach. Przez 4 lata pełniłem posługę w naszej parafii w RPA, gdzie w 1888 r. założyli placówkę misyjną trapiści, nadając jej nazwę Centocow – Częstochowa. Umieścili tam przywiezioną z Europy kopię jasnogórskiego obrazu (obecnie wymagającą renowacji). Wizerunek częstochowskiej Madonny przywieźli też paulini, którzy przybyli do Centocow w 1991 r., by rozpocząć tu pracę duszpasterską. Matka Boża jest na tym obrazie taka, jaką znamy, pozbawiona jednak ozdobnych sukienek. Znajduje się w świątyni, do której prowadzą aleje z palm.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.