Czy inni zdecydują za nas?

Gość Wrocławski 45/2014

publikacja 06.11.2014 00:15

O tym, dlaczego wybory samorządowe są ważniejsze niż parlamentarne czy prezydenckie oraz o czym będą decydować radni, z prof. Robertem Alberskim, dyrektorem Instytutu Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego, rozmawia ks. Jakub Łukowski.

 – Najprawdopodobniej  już po raz ostatni samorządy  będą miały dostęp do dużych środków unijnych – podkreśla  prof. Robert Alberski – Najprawdopodobniej już po raz ostatni samorządy będą miały dostęp do dużych środków unijnych – podkreśla prof. Robert Alberski
ks. Jakub Łukowski /Foto Gość

Ks. Jakub Łukowski: Kogo będziemy wybierać w wyborach 16 listopada?

Prof. Robert Alberski: To zależy od tego, gdzie mieszkamy. Na Dolnym Śląsku mamy cztery miasta na prawach powiatu: Wrocław, Wałbrzych, Legnicę i Jelenią Górę. Wyborcy w tych miastach otrzymają trzy karty do głosowania: z nazwiskami kandydatów na prezydenta, kartę z listami kandydatów do rady miasta i kartę do wyboru radnych sejmiku wojewódzkiego. Natomiast wyborcy mieszkający poza tymi miastami otrzymają cztery karty do głosowania. Za ich pomocą będą wybierać prezydentów, burmistrzów i wójtów oraz radnych: gminnych, powiatowych i do Sejmiku wojewódzkiego. Warto przy tym pamiętać, że stawiając krzyżyk przy nazwisku kandydata do rady miasta, powiatu czy sejmiku, popieramy nie tylko jego komitet wyborczy, ale także konkretną osobę. Oznacza to, że mandat może otrzymać ktoś, kogo nazwisko zostanie umieszczone na którejś z dalszych pozycji na liście. Dlatego warto zainteresować się, kto kandyduje w naszym okręgu, i oddać głos na osobę, która cieszy się naszym zaufaniem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.