Maksymalna bliskość, „przyklejenie” do drugiej osoby, czy zachowywanie chłodnego dystansu, obcości? Ani tak, ani tak – przekonywał „Malina”.
– Miernikiem jakości wspólnoty jest to, czy jest w niej miejsce także na samotność – mówił ks. M. Maliński
Agata Combik /Foto Gość
W swojej prelekcji, która otwarła tegoroczne Laboratorium Miłości, ks. Mirosław Maliński podkreślał, że aby żyć w jakiejkolwiek wspólnocie – także narzeczeńskiej, rodzinnej czy zakonnej – trzeba umieć być i razem, i osobno.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.