Filipińczycy u nas w drodze do Krościenka

ac

publikacja 13.07.2015 01:26

Goście z dalekich stron będą uczestniczyć w Polsce w rekolekcjach oazowych.

Filipińczycy u nas w drodze do Krościenka Filipińczycy podczas Eucharystii na Strachocinie Agata Combik /Foto Gość

Pięcioro z nich, ks. Greg i cztery osoby świeckie, już w ubiegłym roku przyjechało do Polski na zaproszenie Ruchu Światło–Życie (zobacz TUTAJ). – Spotkali wtedy zmartwychwstałego Pana. Ta radość, życie i światło, nie mogą pozostać w ukryciu, dlatego teraz i my jesteśmy tutaj – mówi ks. Salvador Barcelona, jeden z czterech kapłanów, którzy dołączyli do ekipy z ubiegłego roku. Wśród nich znaleźli się jeszcze: ks. Alwen Jimenez, ks. Onesimo Durango i ks. Romel Enar.

Przybysze z Filipin goszczeni są przez wrocławską diakonię misyjną Ruchu Światło–Życie oraz parafię pw. NMP Bolesnej na Strachocinie. Przyjaciele z Polski przyjmują ich w swoich domach, dzielą się swoim doświadczeniem obecności w Kościele, a także zapraszają na spotkanie z bp. Andrzejem Siemieniewskim i do krótkiego zwiedzania Wrocławia. Zanim dziewięcioro Filipińczyków rozpocznie rekolekcje, odwiedzą także m.in. Jasną Górę.

Filipińczycy u nas w drodze do Krościenka   Ks. Salvador głosi homilię Agata Combik /Foto Gość – Filipiny zamieszkuje 100 mln ludzi, większość z nich to osoby ubogie – mówił ks. Salvador podczas niedzielnej Mszy św. na Strachocinie. – Kościół w naszym kraju identyfikuje się z ubogimi, ze słowami Chrystusa: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.” Jest Kościołem ubogich.

Filipiński kapłan opowiadał m.in. o tworzeniu w parafiach małych wspólnot, o Instytucie Życia i Rodziny im. św. Jana Pawła II, który powstał na Filipinach po wizycie w tym kraju polskiego papieża. Podczas Mszy św. zabrzmiały w strachocińskim kościele piękne pieśni wykonane przez gości w ich ojczystym języku.