Od legionisty do komandosa

Maciej Rajfur

publikacja 07.08.2015 15:49

Od munduru z czasów odzyskania niepodległości przez II wojnę światową i PRL do czasów współczesnych. Wrocławskie Muzeum Militariów pokazało pierwszy raz publicznie jedną z największych polskich kolekcji. Nie brakuje w niej "perełek", szczególnie dotyczących lotnictwa.

Od legionisty do komandosa Z niektórych eksponatów  nowe wystawy muzeum jest nadzwyczaj dumne, np. mundurów Polskich Sił Powietrznych Maciej Rajfur /Foto Gość

W tym roku mija 70. rocznica zakończenia II wojny światowej. To dobra okazja, aby zaprezentować jedną z największych w Polsce, kolekcję mundurów. Na ekspozycji  w Arsenale Miejskim znalazło się 74 mundury oraz 46 czapek i nakryć głowy, używanych przez żołnierza polskiego od odzyskania niepodległości do dnia dzisiejszego.

Po raz pierwszy wystawiono również najnowszy nabytek Muzeum Militariów -  kolekcję oryginalnych, stalowoniebieskich mundurów polskich pilotów walczących w Polskich Siłach Powietrznych w Wielkiej Brytanii, w słynnych dywizjonach upamiętnionych później w wielu książkach i filmach.

Tę wyjątkową kolekcję Muzeum zakupiło w 2015 roku od osoby prywatnej. Nigdy wcześniej nie była ona prezentowana publicznie.

- Wielkimi krokami zbliża się Święto Wojska Polskiego, czyli kolejna rocznica Cudu nad Wisłą. Zastanawialiśmy się, co atrakcyjnego możemy pokazać wrocławianom i nie tylko. Jestem zwolennikiem chwalenia się tym, co własne, a nie ściąganiem za wszelką cenę czegoś z Paryża, Berlina czy skądkolwiek - mówił dr Maciej Łagiewski, dyrektor Muzeum Miejskiego we Wrocławiu.

Podkreślił, że Wrocław ma jedną z największych w Europie kolekcji chełmów, a także dużą kolekcję szabel. Teraz przyszedł czas na mundury.

- Przez lata je gromadziliśmy. Najczęściej otrzymywali je w spadku po kombatantach ich przodkowie. Dzisiaj pokazujemy przekrój, swoistą syntezę dziejów polskiego uniformu wojennego od odzyskania niepodległości w 1918 roku do współczesnego munduru choćby w Iraku - tłumaczył dyrektor i zaapelował, aby wszelkie elementy starszych mundurów polskich nie wyrzucać, tylko oddawać do muzeum. 

Kiedyś bowiem do dyr. Łagiewskiego przyszedł człowiek z cennym mundurem, który znalazł na śmietniku. 

- Na szczególną uwagę zasługują mundury Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, szczególnie te unikatowe, dotyczące lotnictwa czyli Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii. Należą do legendarnych polskich pilotów, którzy zasłużyli się podczas II wojny światowej - prezentował M. Łagiewski.

Niezwykła wystawa została podzielona na dwie części. Po jej lewej stronie stoją mundury sił zbrojnych okresu międzywojennego i sił zbrojnych na Zachodzie, zaś po prawej stoją uniformy powstałe w Związku Radzieckim, aż po współczesne Wojsko Polskie.

Ekspozycja przedstawia kilka kompletnych strojów wojskowych, ale w jej skład wchodzi także wiele dodatkowych elementów: ponad 100 odznak jednostek Wojska Polskiego m.in. piechoty, kawalerii, wojsk łączności, inżynieryjnych i pancernych.

- Wśród tej najciekawszej części kolekcji, czyli mundurów polskich żołnierzy RAF-u, walczących w alianckich wojskach na II wojnie światowej, mamy np. kurtkę mundurową kaprala strzelca-radiotelegrafisty czy mundur kapitana Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii - tłumaczył dr Mariusz Cieśla (kierownik Muzeum Militariów.

Większość eksponatów jest anonimowa, ale nie wszystkie np. można zobaczyć mundur tropikalny wzoru brytyjskiego majora Franciszka Skrzywanka, czy bluzę mundurową Zdzisława Dobrowolskiego ps. "Mag", oficera Armii Krajowej, uczestnika powstania warszawskiego.

Wystawiono również przykład wojskowych służb ratunkowych: mundur wojskowego korpusu sióstr służby zdrowia w randze podporucznika.

Już wkrótce ekspozycja zostanie otwarta dla turystów.