Jak bardzo dziś potrzeba ludzi, którzy mają wielką, silną, stabilną wiarę – mówił o. Jozafat, przywołując postać męczennicy z czasów Dioklecjana.
Pachnące owoce u stóp ołtarza przypominały historię sprzed wieków
Agata Combik /Foto Gość
Gwardian wrocławskich franciszkanów przewodniczył w niedzielę sumie odpustowej w kościele pw. świętych Stanisława, Wacława i Doroty we Wrocławiu. Przypomniał niezłomność świętej, która ponoć w obliczu męczeństwa z radością mówiła, że idzie „do niebieskich ogrodów”. Miał to usłyszeć niejaki Teofil. Drwiąco poprosił, by przesłała mu z owych ogrodów nieco świeżych jabłek i róż, a uwierzy jej. Wówczas, mimo zimy, zjawił się chłopiec z koszem wypełnionym kwiatami i owocami.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.