W Wiśle z ks. Bosko

ac

|

Gość Wrocławski 07/2016

publikacja 11.02.2016 00:15

Zabrali ze sobą narty, szkolny keyboard i… relikwie świętego, który jak mało kto rozumiał sport i młodzież.

  Narty – z nimi spędzano najwięcej czasu Narty – z nimi spędzano najwięcej czasu
Archiwum uczestników zimowiska

Uczniowie, nauczyciele i grupka absolwentów Prywatnego Gimnazjum Salezjańskiego im. św. Edyty Stein we Wrocławiu wyruszyła na zimowisko do Wisły tuż po szkolnych obchodach ku czci św. Jana Bosko. Jego relikwie znalazły się w kaplicy, gdzie gromadzili się przed i po narciarskich szaleństwach. – Poziom sportowych umiejętności był zróżnicowany, ale to nie szkodzi. Byliśmy podzieleni na grupy. Nawet jeśli ktoś w ogóle nie umiał jeździć na nartach, mógł się tu odnaleźć – mówi Paweł Parszewski, nauczyciel wychowania fizycznego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.