Krzyżok, klapok, c’est la vie

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 20/2016

publikacja 12.05.2016 00:00

Nawet jeśli niewiele widzisz, gdy uchwycisz mocno dłoń przyjaciela i dasz się porwać melodii, nie upadniesz. I zatańczysz! Choćby najtrudniejszy taniec.

Pierwsze kroki najmłodszych tancerzy. Pierwsze kroki najmłodszych tancerzy.
Agata Combik /Foto Gość

Najpierw na parkiet wychodzą najmłodsi, pierwszoklasiści w białych koszulkach. Nieśmiałość maluchów znika, gdy rozlega się skoczna muzyka. Dzieci razem ze swoją wychowawczynią klaszczą i podskakują w serbskim tańcu o nazwie pljeska vac. Po chwili pojawiają się gimnazjaliści, którzy wykonują swojskiego klapoka, uczniowie z zaprzyjaźnionej szkoły i… nauczyciele, witani gromkimi brawami. Kwieciste sukienki i szale łopoczą za roztańczonymi belframi. V Święto Tańca w Dolnośląskim Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 13 dla Niewidomych i Słabowidzących we Wrocławiu to czas szalonej zabawy. Ale w ośrodku przy ul. Kamiennogórskiej tańczy się nie tylko od święta.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.