„Dzieła Miłości”, skalpel i igła

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 23/2016

publikacja 01.06.2016 23:59

To była pierwsza taka operacja w Europie, ósma na świecie. O przyszyciu przed 45 laty ręki w trzebnickim szpitalu mówili podczas Majówki w Ogrodach Klasztornych dr Janusz Kaczmarzyk i s. Teodozja Winnicka.

Siostra Teodozja Winnicka i dr Janusz Kaczmarzyk.
 Siostra Teodozja Winnicka i dr Janusz Kaczmarzyk.

Agata Combik /Foto Gość

Oboje uczestniczyli w pamiętnej operacji, która odbyła się 21 października 1971 r. – w szpitalu, który wówczas znajdował się na terenie klasztoru boromeuszek, w sali obecnie służącej za kaplicę. Siostra Teodozja, wówczas pielęgniarka instrumentariuszka, pamięta dobrze tamte chwile. „Rysiaczku, przywieźli pacjenta z amputowaną ręką… Ale pacjent chce, żeby mu ją przyszyć” – usłyszał od wchodzącej lekarki dr Ryszard Kocięba, kończący właśnie przeprowadzanie operacji przepukliny.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.