Św. Edyta Stein przewodniczką dla odkrywających swoją tożsamość

Karol Białkowski Karol Białkowski

publikacja 13.10.2016 11:42

Znamienici goście z całej Europy będą w najbliższych dniach zastanawiać się nad tożsamością Europy w świetle spuścizny św. Teresy Benedykty od Krzyża.

Św. Edyta Stein przewodniczką dla odkrywających swoją tożsamość Organizatorami międzynarodowej konferencji są Studium Nauk Humanistycznych i Społecznych Politechniki Wrocławskiej, Papieski Wydział Teologiczny oraz Towarzystwo im. Edyty Stein Karol Białkowski /Foto Gość

- Ta konferencja w Domu Edyty Stein jest dla całej Europy - mówi ks. prof. Jerzy Machnacz, organizator sympozjum naukowego "Edyta Stein 2016 - Europa i jej tożsamość". Podkreśla, że na Starym Kontynencie przeżywamy ogromny kryzys duchowy. - Jako patronka Europy Edyta Stein może nam pokazać drogi wyjścia z tego kryzysu - dodaje i podając konkretne kierunki: filozofii idealistycznej, filozofii tomistycznej dotykającej istnienia i mistyki - świadectwa spotkania z Bogiem żywym.

Ksiądz profesor tłumaczy, że jeśli zwrócimy się ku prawdzie istnienia, to wiara nie będzie czymś wymyślonym, ale "rzeczową rzeczywistością", którą można dotknąć i ująć. - Dlatego ta konferencja jest skierowana do odbiorców w całej Europie. Mamy nadzieję, że jej wyniki zostaną opublikowane w językach konferencyjnych - niemieckim, angielskim i polskim. Ci, którzy będą chcieli odkrywać własną tożsamość będą mogli mieć patronkę Europy jako przewodnika - zaznacza.

Ks. Machnacz zwraca uwagę, że św. Edytę Stein interesowało tylko jedno pytanie: "Kim jestem?". Podkreśla, że nie chodziło jej o tożsamość zewnętrzną - żydowskie pochodzenie, narodowość niemiecką, czy bycie filozofem. Zaznaczył, że to pytanie dotyczyło głębi istnienia. - W odpowiedzi pozostaje milczenie, tajemnica. Jeśli wchodzimy we własną głębię dotykamy nieskończoności.

Wy klady i panele dyskusyjne mają służyć ukazaniu świętej jako chrześcijanki, filozofa, Europejki. - Będziemy pokazywać Europie bycie Europejczykiem oznacza trzymanie się korzeni Europy, które są w wierze żydowsko-chrześcijańskiej, w myśli greckiej i w prawie rzymskim. Jeśli od tego odejdziemy, to przestaniemy być Europejczykami. Nie można zrezygnować z własnych korzeni, bo wtedy przestaniemy być sobą.

Ks. Machnacz zwraca uwagę, że odejście od tych wartości grozi nam nadejściem czasu pogardy człowieka dla człowieka. - I będzie się działa uprawomocniona zbrodnia na tych, którzy mają prawo do życia - tłumaczył i przypomniał, że tylko jeden jest dawca życia i do którego wracamy jako pielgrzymi.

Edyta Stein urodziła się w ówczesnym Breslau i tutaj spędziła swoje dzieciństwo i lata młodzieńcze - studiowała na Uniwersytecie Wrocławskim. Była żydówką, która w wieku 14 lat zdeklarowała się jako ateistka. Przeżyła duchową przemianę i przyjęła chrzest w Kościele Katolickim 1 stycznia 1922 r., a w 1933 postanowiła wstąpić do Karmelu w Kolonii przyjmując imię Teresa Benedykta od Krzyża. Wraz z końcem 1938 r., ze względu na wzmagające się prześladowania żydowskie, przeniesiono ją do klasztoru w Echt (Holandia). 2 sierpnia 1942 r. została aresztowana przez Gestapo i przetransportowano do Oświęcimia, gdzie prawdopodobnie 9 sierpnia została zagazowana, a jej zwłoki spalono w krematorium. Ostatni raz żywa była widziana na Dworcu Głównym we Wrocławiu 7 sierpnia 1942 podczas postoju transportu Żydów do Auschwitz.

Papież Jan Paweł II beatyfikował ją 1 maja 1987 r, kanonizował 11 października 1998 r., a 1 października 1999 ogłosił ją patronką Europy.

Więcej o konferencji można przeczytać na www.edytastein.pwr.edu.pl.