Prawda na kółkach pojechała do Niemiec

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 01.02.2017 18:00

Z Wrocławia wprost pod siedzibę niemieckiej telewizji ZDF wyruszył ogromny billboard informujący o niemieckich obozach koncentracyjnych. To oddolna społeczna odpowiedź na ostatnie publikacje w zachodnich mediach mówiące o "polskich obozach śmierci".

Prawda na kółkach pojechała do Niemiec Baner wyruszył z Wrocławia i w Zgorzelcu przekroczy granicę polsko-niemiecką Maciej Rajfur /Foto Gość

Billboard wyruszył ze stolicy Dolnego Śląska późnym popołudniem. Wieczorem przekroczy granicę polsko-niemiecką w Zgorzelcu. Następnie skieruje się w Niemczech do Wiesbaden, Mainz, Bonn i dalej do Brukseli, Londynu oraz Cambridge. Samochód z przyczepką do ostatniego miasta ma dojechać w niedzielę.

- Idea jest prosta. Żądamy prawdy historycznej. Jesteśmy przeciwko stosowaniu zwrotów „polskie obozy koncentracyjne”, polskie obozy śmierci”, które nagminnie używane są w mediach Europy Zachodniej - mówi Dawid Hallman z Fundacji Tradycji Miast i Wsi.

Akcja nie rozpoczęła się wraz z wyjazdem billboardu. Pomysł zrodził się jeszcze w 2015 roku na portalu wykop.pl, którego społeczność postanowiła zaprotestować przeciwko nieprawdziwym zwrotom.

- Ogłoszono wtedy konkurs na billboard graficzny i wygrał ten, z którym jedziemy dziś do Niemiec. Ostatnio inicjatywa odżyła z powodu skandalicznej publikacji stacji telewizyjnej ZDF. Nie zastosowała się ona do wyroku sądu. Powództwo zostało skierowane przez byłego więźnia obozu Auschwitz, Karola Tenderę. Telewizja, owszem, przeprosiła, ale w bardzo kuriozalny sposób, nie według wyroku sądowego - przypomina Dawid Hallman.

Pomysłodawcą akcji była więc społeczność portalu Wykop, a Fundacja Tradycji Miast i Wsi zajęła się sprawą formalnie.

- Jako fundacja zbieraliśmy środki na realizację tego działania. Tu duża zasługa portalu „Żelazna Logika”, który w internecie rozpoczął używanie hashtagu #GermanDeathCamps - tłumaczy D. Hallman.

Akcja została sfinansowana jedynie dzięki datkom internautów, a organizacja opiera się wyłącznie na pracy wolontariuszy. Docelowo billboard ma stanąć pod siedzibą telewizji niemieckiej ZDF.

- Inicjatywa wymierzona jest w głównie w uzyskanie sprawiedliwości od ZDF-u, dlatego na billboardzie znajduje się napis „ZDF apologize”, czyli „ZDF przeproś”. Podejrzewam, że to dopiero początek walki o tę prawdę. Skandaliczne sformułowania o polskich obozach zagłady będą się jeszcze powtarzały - stwierdza Dawid Hallman.

Nie wyklucza, że po objazdowej akcji grupa społeczników podejmie kolejne inicjatywy z pomocą internautów.