Igramy z ogniem

Gość Wrocławski 12/2017

publikacja 23.03.2017 00:00

O in vitro od strony naukowej opowiada ceniony biolog i genetyk prof. Stanisław Cebrat.

▲	Prace prof. Stanisława Cebrata publikowane były w renomowanych międzynarodowych pismach naukowych. ▲ Prace prof. Stanisława Cebrata publikowane były w renomowanych międzynarodowych pismach naukowych.
Maciej Rajfur /Foto Gość

Maciej Rajfur: Religijne i etyczne argumenty dotyczące zabiegów in vitro nie do wszystkich trafiają. Jak to wygląda z punktu widzenia genetyka i biologa?

Prof. Stanisław Cebrat: In vitro jest w wielu krajach finansowane i zalecane ludziom, którzy nie mogą mieć dzieci. Warto zadać pytanie: dlaczego nie mogą mieć dzieci? In vitro omija bariery naturalne, które powodują niepłodność, a są to zwykle defekty genetyczne, których skutkiem ubocznym staje się właśnie niepłodność. Jeżeli istnieje ryzyko urodzenia dziecka z dużym defektem, to natura hamuje jego urodzenie nie bez powodu. Posługuje się w ten sposób odpowiednimi mechanizmami genetycznymi. Natomiast in vitro tę barierę łamie. Może być jeszcze tak, że defekt genetyczny bezpośrednio wpływa na płodność. Kilka procent mężczyzn całej populacji jest niepłodnych. Z tego powodu ich dzieci poczęte metodą in vitro również będą niepłodne. A zatem bardzo szybko wskaźnik męskiej płodności spadnie.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.