Bo miłość jest ekstremalna

Agata Combik Agata Combik

publikacja 08.04.2017 09:38

Nie będę wam mówił żadnych słów pocieszenia. Nie będzie łatwo… Ale nie chodzi o to, by się katować, ale by iść razem z Jezusem - mówił ks. Krzysztof Jakubus uczestnikom EDK wyruszającym z Dobrzykowic.

Bo miłość jest ekstremalna Tuż przed wyjściem w stronę Trzebnicy Agata Combik /Foto Gość

Proboszcz parafii św. Małgorzaty w Gajkowie przewodniczył Mszy św. rozpoczynającej Ekstremalną Drogę Krzyżową do Trzebnicy (44 km) i do Henrykowa (71 km) w filialnym kościele w Dobrzykowicach. – Połączmy krzyż pielgrzymi z krzyżem Chrystusa – prosił.

Pątnicy usłyszeli list ze skierowanym konkretnie do nich przesłaniem abp. Józefa Kupnego: „Metropolita wrocławski gratuluje podjętej inicjatywy i wyraża nadzieję, że pomoże ona organizatorom i uczestnikom głębiej przeżyć Wielki Post, a poprzez kontemplację Bożej miłości wyrażonej na krzyżu przyczyni się do refleksji nad naszą nową formą odpowiedzi Najwyższemu – wobec faktu, że jesteśmy przez Niego bezinteresownie kochani”. Arcybiskup poprosił pielgrzymów o modlitwę w intencji całego Kościoła wrocławskiego.

Po Eucharystii wszyscy odmówili Litanię do Najdroższej Krwi Chrystusa, a następnie każdy uczestnik EDK otrzymał indywidualne błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.

Wśród idących w drogę znalazły się Marysia, Madzia i Zuzia z Dobrzykowic i Nadolic. Tłumaczyły, że chcą zmierzyć się z własnymi słabościami i zakosztować czegoś innego, nowej formy przeżywania wiary. – Zawsze pragnęłam iść na Jasną Górę, ale nie mogłam ze względu na stan zdrowia – mówi mama dwóch z nich. – Cieszę się, że teraz pielgrzymują moje córki.

Dariusz i Maciej ze wspólnoty Domowego Kościoła do Dobrzykowic przyjechali z wrocławskiego Zakrzowa i osiedla kiełczowskiego. – Dlaczego? Musi zaboleć. Jezus cierpiał za nas i my chcemy coś z siebie Mu dać – wyjaśniają. Jednego z panów akurat boli ząb, dokucza ból głowy i nogi… – Widać EDK ma boleć mnie jeszcze bardziej – mówi.

Iza i Darek mieszkają na terenie parafii w Gajkowie. Cieszą się, że w ich wspólnocie zrodziła się taka inicjatywa. Przygotowali na tę okazję piękne krzyże pielgrzymie z datą obecnej EDK.

Ireneusz i Marek przybyli z parafii pw. NMP Bolesnej na wrocławskim Strachocinie. Pierwszy z nich jest zapalonym piechurem. Do pracy chodzi 5 km na piechotę, jego piesze wycieczki mają i po 20 km.

– Ponad 40-kilometrową drogę podejmuję jednak po raz pierwszy. To na pewno jest konkretne wyzwanie, ale niosę też ważną intencję – tłumaczy. Marek z kolei – który zdecydował się na udział w dłuższej, ponad 70-kilometrowej trasie – jest wytrwałym pielgrzymem pieszym na Jasną Górę (6 razy uczestniczył w pielgrzymkach). – Modlę się o zdrowie, Boże błogosławieństwo, o chęć do nauki dla dzieci – mówi.

Inicjatorem EDK w Dobrzykowicach jest Marek Nowicki, nadzwyczajny szafarz Komunii św. w tutejszej parafii. Na trasę do Trzebnicy zapisało się 68 osób, do Henrykowa – 10 osób.

Zobacz ZDJĘCIA