O kawie z proboszczem i piszczałce w organach

ac

publikacja 05.05.2017 19:27

Trwa Forum Charyzmatyczne, organizowane przez wspólnotę Podwyższenia Krzyża Świętego przy parafii pw. Narodzenia NMP w Smolcu. Pierwszego dnia prelekcje głosił m.in. ks. Jan Kruczyński.

O kawie z proboszczem i piszczałce w organach Ks. Jan Kruczyński zachęcał do tworzenia małych grup w parafiach, wspólnotach Agata Combik /Foto Gość

Temat spotkania, organizowanego w 50-lecie Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej, brzmi: „Jezus uzdrawia ciebie dzisiaj”.

Ks. Kruczyński, dyrektor Archidiecezjalnego Centrum Nowej Ewangelizacji w Archidiecezji Szczecińskiej (współpracownik sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego), mówił o biblijnych podstawach uzdrowienia osoby i wspólnoty. Wskazał m.in. na związek między uzdrowieniem a włączeniem się w życie wspólnoty – właściwie ukształtowanej. Od czego zacząć? – Od parafii, od wypicia kawy ze swoim proboszczem, od zaangażowania się choćby w sprzątanie kościoła – mówił. – „Dotknąć Boga” można w prawdziwej wspólnocie – podkreślał, wspominając m.in. o Mojżeszu, który za radą teścia ustanowił pośród Izraelitów przełożonych nad tysiącami, setkami, pięćdziesiątkami i dziesiątkami (Wj 18). Parafia też powinna być „wspólnotą wspólnot”, zorganizowaną budowlą, a nie kupą kamieni.

Kluczową sprawą jest przynależność do małych grup. – Bez małej grupy nie ruszymy w Kościele. Trzeba zacząć od początku, od Galilei, od domowego kręgu biblijnego, od grupy ludzi gromadzącej się wokół słowa Bożego – powtarzał, przypominając o łączności z parafią. – Jezus może cię uzdrowić, gdy trwasz w Ciele – w Kościele.

Ks. Jan wyjaśniał, że w owym ciele nie można na przykład rzepki z kolana przeszczepić w miejsce ucha. Trzeba trwać na swoim miejscu i robić, co do mnie należy, jak piszczałka w organach, która wydaje właściwy sobie dźwięk we właściwym momencie, dzięki czemu może zabrzmieć piękna muzyka. Podkreślał, że właściwym modelem Kościoła jest boisko piłki nożnej. Jeden gra w koszulce papieża, drugi w zupełnie innej, ale wszyscy są w jednej drużynie.

ZDJĘCIA