Poznaj kleryków, którzy założą sutannę

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 06.12.2017 10:59

Zbliżają się obłóczyny we wrocławskim seminarium. Przedstawiamy kleryków III roku, którzy 8 grudnia założą strój duchowny.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę Jeszcze w garniturach... Maciej Rajfur /Foto Gość

Uroczystość obłóczyn, czyli przyznania alumnom seminarium duchownego sutanny, to bardzo ważny moment w ich formacji. Zapytaliśmy kleryków Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, jak odbierają ten etap swojej drogi do kapłaństwa.

Zapraszamy także na uroczystość ich obłóczyn, która rozpocznie się w archikatedrze wrocławskiej w piątek 8 grudnia o godz. 10.

Tymczasem poznajcie III rok wrocławskiego seminarium. Już niedługo zobaczycie ich w sutannach!

(zobacz na kolejnych stronach)

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość Michał Adamkowski

Otrzymanie stroju duchownego jest kolejnym krokiem ku Chrystusowemu Kapłaństwu. Jest to moment bardzo ważny, gdyż od chwili przywdziania sutanny będę postrzegany jako ksiądz. W połowie formacji seminaryjnej - po ukończeniu studiów filozoficznych, a na progu studiów teologicznych - mogę stać się widzialnym znakiem Chrystusa poprzez dawanie świadectwa wiary nie tylko słowem, ale i ubiorem.

Dlaczego droga kapłaństwa? Nie wiem, czy ktoś może całkowicie na to pytanie odpowiedzieć. Czuję, że do tego powołuje mnie Bóg. Mottem, które towarzyszy mi w formacji seminaryjnej, i mam nadzieję, że zostanie na całe życie, są słowa: "Talitha kum", które Jezus wypowiedział do córki Jaira w Ewangelii św. Marka (Mk 5, 41). Dla Boga nikt nie jest umarły, wszyscy żyjemy w miłości Chrystusa. Tych, którzy tego nie dostrzegają, wystarczy tylko obudzić z mroku złudzeń do życia w świetle łaski Bożej. Nawet u największego grzesznika Bóg jest w stanie dokonać wielkich dzieł.

Myślę, że w życiu duchowym przeważa u mnie duchowość maryjna. Maryja jest wzorem do naśladowania, doskonale przebaczająca, doskonale miłująca, doskonale pokorna i milcząca - Matka kapłanów. Źródłem duchowej radości Maryi był kontakt z Bogiem, Zbawcą i Stwórcą. Nie stworzenia, lecz Bóg, ich Stwórca, napełnił Maryję głęboką duchową radością. Dlatego dzień obłóczyn, święto Niepokalanego Poczęcia, jest szczególnym momentem, w którym przyoblekę się w Chrystusa, wypowiadając za Maryją z radością swoje "fiat", zgadzając się na wszystko, co Bóg dla mnie zaplanował.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość

Dorian Dawidziak

Przyjęcie sutanny jest dla mnie zewnętrznym znakiem przynależności do Chrystusa. Z jednej strony to dar - czytelny znak obecności Boga, z drugiej - zadanie, które zobowiązuje do godnego świadczenia o Nim. Jest to część kapłaństwa, w którego kierunku kroczę. Czuję, że właśnie do tej drogi zaprasza mnie Pan Bóg. Jeśli moje odczucia okażą się zgodne z wolą Bożą, pragnę całym sobą służyć Bogu i ludziom w Kościele. Wiem, że w tej wędrówce nie jestem sam, gdyż jest ze mną sam Bóg oraz patronuje mi wielu świętych.

Szczególnie związany jestem z patronem obranym podczas bierzmowania - św. Dominikiem Savio. Mimo swojego młodego wieku, miał ogromną łaskę wiary. Po przyjęciu Pierwszej Komunii Świętej w swoich postanowieniach zapisał między innymi: "Wolę raczej umrzeć, niż zgrzeszyć" oraz "Moimi przyjaciółmi będą Jezus i Maryja". Podobnie jak Dominik, jestem czcicielem Matki Najświętszej, dlatego utożsamiam się z duchowością maryjną. Moją ulubioną modlitwą jest Różaniec, podczas którego mogę rozważać życie Chrystusa wraz z Jego Matką.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość Szymon Kocemba

Przyjęcie sutanny jest dla mnie przede wszystkim szczególną łaską, którą traktuję jako dar i zadanie jednocześnie. Jestem wdzięczny Kościołowi za to, że otrzymam strój duchowny, który będzie znakiem dla współczesnego świata. Moje podążanie w kierunku kapłaństwa jest odpowiedzią na miłość Bożą, której doświadczyłem i nieustannie doświadczam w swoim życiu. Ewangelista Jan napisał, że Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem (J 14,6). Stąd pragnę dzielić się z wszystkimi ludźmi tą radosną nowiną.

Moimi patronami są: św. Jan od Krzyża, św. Teresa od Jezusa, św. Jan Maria Vianney, św. Teresa od Dzieciątka Jezus, św. Jan Paweł II, św. Ignacy Loyola. Interesuję się szczególnie duchowością karmelitańską i jezuicką. Ulubione modlitwy to liturgia godzin, Litania do Chrystusa Kapłana i Żertwy, Różaniec, modlitwa rachunkiem sumienia, medytacja, Koronka do Bożego Miłosierdzia.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość Natan Korsak-Kędzierski

Przyjęcie sutanny jest dla mnie przyjęciem zobowiązania pewnego i całkowitego kroczenia za Chrystusem przez całe życie, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Jest to dla mnie akt całkowitego oddania się i powierzenia Panu, któremu pragnę służyć. Wybór drogi ku kapłaństwu przyświecał mi od dłuższego czasu. W pewnym momencie mojego życia usłyszałem głos, który jakby szeptem zapraszał mnie do wejścia na drogę powołania kapłańskiego. Postanowiłem więc odpowiedzieć na to wezwanie, powierzając siebie Panu.

Szczególnie bliskie jest mi nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz cześć ku Matce Bożej. Natomiast pośród świętych szczególnie ważni są dla mnie św. Stanisław, biskup, który nie wahał się stać na straży wiary i moralności, aż do przelania krwi, a także św. Józefina Bakhita jako wzór poszukiwania Boga, chrześcijańskiej miłości i przebaczenia.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość Jan Kutkowski

Przyjęcie sutanny jest dla mnie widzialnym znakiem i potwierdzeniem tego, że zmierzam ku kapłaństwu. Jest powiedzeniem Chrystusowi: "Tak, chcę, Panie, oddać się Tobie". Kroczę w kierunku kapłaństwa, ponieważ wiem, że Jezus mnie do tego powołał. I choć przed wstąpieniem do seminarium ciągle zadawałem Mu pytanie, dlaczego akurat ja, z pełną pokorą odpowiedziałem Mu: "Tak, chcę Ci służyć".

Ostatnio zapatruję się w postać "Bożego szaleńca", jakim jest dla mnie św. Maksymilian Maria Kolbe. Człowieka, który poprzez bezgraniczne zaufanie i oddanie Maryi realizował wielkie dzieła Boże. Również św. Andrzej Bobola jest mi bardzo bliski, ponieważ jego opiekę szczególnie odczuwałem przed wstąpieniem do seminarium, kiedy nawiedzałem jego relikwie w sanktuarium w Warszawie. Moją ulubioną modlitwą jest Różaniec.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość Michał Marciniak

Przyjęcie stroju duchownego jest dla mnie przede wszystkim bardzo ważnym wydarzeniem w życiu i pewnym kolejnym etapem na drodze kroczenia za Chrystusem. Abp Fulton John Sheen powiedział: "Sutanna lub habit nie czynią księdza lub zakonnicy, podobnie jak woda nie czyni chrztu, chleb - Eucharystii, a olej - święceń kapłańskich". Pragnę, aby przywdzianie sutanny nie było tylko zewnętrzną zmianą, ale też wewnętrzną.

Powołanie jest dla mnie całkowitym oddaniem się woli Bożej i pójściem na Jego wezwanie. Moim ulubionym świętym jest św. Matka Teresa z Kalkuty, która potrafiła usłyszeć głos Boży w pociągu. Przed wstąpieniem do seminarium odebrałem formację we Wspólnocie Przymierza Rodzin "Mamre". Moje zainteresowania skupiają się wokół duchowości charyzmatycznej oraz kapłańskiej.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość Paweł Pawliszko

Przyjęcie sutanny jest dla mnie wielkim wyzwaniem i dużym wyróżnieniem. Wyzwaniem, ponieważ od tego momentu szczególnie będę wzorem dla ludzi, poprzez ten strój będzie przemawiać Chrystus, a ja powinienem dawać o Nim jak najlepsze świadectwo. Wyróżnieniem, ponieważ będę upodabniał się do Jezusa nie tylko wewnętrznie, lecz także poprzez zewnętrzny przejaw, jakim jest sutanna. Kroczę w kierunku kapłaństwa, aby móc czynami miłosierdzia wobec potrzebujących głosić światu Boże królestwo.

Moimi wzorami do naśladowania są: św. Paweł Apostoł - to jedna z postaci, z którą się najbardziej identyfikuję ze względu na podobny temperament, św. Alfons Liguori, którego powinniśmy kojarzyć z niezachwianej moralności i wiedzy prawnej, a także św. Karol Boromeusz, którego podziwiam za niezwykłą pokorę i dobroć względem innych.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość Przemysław Pulnik

Przyjęcie sutanny to dla mnie kolejny krok ku Chrystusowemu kapłaństwu. Ważny, bo zmienia się zewnętrzna warstwa widzialna dla ludzi, ale wnętrze powinno już być ukształtowane przez seminaryjną formację. Nie oczekuję od Pana Boga tego, że dając mi sutannę, zabierze wszystkie pokusy i nagle stanę się święty. Może przyjdzie jeszcze mocniej zmagać się z grzechem, dlatego chciałbym, aby Jezus nadal był blisko mnie i przez noszenie stroju duchownego pomagał walczyć z moimi słabościami.

Wielu ludzi złośliwie mawia, że dążąc do kapłaństwa, kleryk dąży do zdobycia pieniędzy, władzy i spełniania swoich zachcianek. Nie da się ukryć, że ksiądz to osoba, która nie cierpi na brak grosza przy duszy, jednak współczuję tym, dla których bogactwo jest motywem przewodnim ich powołania. Dla mnie kapłaństwo to przede wszystkim oddanie całego siebie na służbę Chrystusowi i Kościołowi. Pragnieniem mego serca jest być wśród ludzi i dla ludzi, aby przybliżać ich do żywego Boga i prowadzić dusze do życia wiecznego.

Przez wzgląd na miłość do matki - i tej na ziemi, i tej w niebie - staram się pielęgnować w sobie duchowość maryjną. Gdy przychodzą ciężkie chwile, kryzysy czy tęsknota za domem i bliskimi, wtedy klękam w kaplicy i w ciszy wpatruję się w oblicze Matki Najświętszej i w jej oczach widzę kochające spojrzenie mojej mamy. Wielką radością jest dla mnie to, że przyjmuję strój duchowny w dniu uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i wierzę, że będzie mnie Ona prowadziła w drodze do kapłaństwa.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość Aleksander Radzikowski

Przyjęcie sutanny dla mnie jest chwilą, w której decyduję się na przyjęcie powołania danego mi przez Boga razem ze wszystkim, co temu towarzyszy. Jest zewnętrznym znakiem mojej decyzji, konkretnym postawieniem na podążanie drogą powołania kapłańskiego. Wybrałem ją, ponieważ rozeznaję, że taki jest Boży plan wobec mnie, a Bóg chce dla mnie jak najlepiej.

Jest wielu świętych, którzy stanowią dla mnie wzór do naśladowania. U św. Augustyna jest to umiłowanie Prawdy, u św. Wawrzyńca - pojmowanie Kościoła jako wspólnoty, u św. Atanazego - gotowość do obrony wiary. Natomiast moją ulubioną modlitwą jest "Kwadrans przed Najświętszym" św. Alfonsa Marii Liguoriego.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość Arkadiusz Rurański

Dla mnie przyjęcie sutanny jest z jednej strony powodem ekscytacji, czymś, co było długo przeze mnie wyczekiwane, do czego, jak sądzę, zostałem powołany. Jednak wzbudza we mnie także pewien niepokój. Oto kolejny krok na wybranej przeze mnie drodze, która często może okazać się niełatwa i wymagać będzie ode mnie ofiarowania wszystkiego, co mam.

Jednakże ufam, że moje życie należy do Boga, a skoro On chce, żebym stawiał kolejne kroki, nie mam czego się obawiać. Chcę zostać kapłanem i swój przykład biorę ze św. Jana Chryzostoma. Wierzę, że tak jak ten kapłan, nawet w chwilach trudnych zawsze będę powtarzać: "Bogu dzięki za wszystko".

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość

Mateusz Smaza

Przyjęcie sutanny jest dla mnie podjęciem bardzo ważnej i trudnej decyzji. Mimo że nie jestem księdzem, w oczach ludzi, kiedy założę sutannę, już nim będę. Chcę przez ten zewnętrzny znak stawać się coraz bardziej podobny do Chrystusa.

Kroczę tą drogą, aby rozeznać, czy rzeczywiście Bóg chce, abym był księdzem. Chcę wymodlić dla mnie łaskę powołania kapłańskiego oraz wyrazić swoją gotowość pójścia za Chrystusem.

Świętym, którego staram się naśladować, jest św. Jan XXIII, papież dobroci. Bardzo lubię słowa, które powiedział: "Można zostać świętym z pastorałem w ręku, ale równie dobrze można nim zostać, trzymając w ręku miotłę". Moją ulubioną modlitwą jest Msza św. Poza liturgią lubię modlitwy medytacyjne ze śpiewem, rozważaniem słowa Bożego i modlitwą w ciszy.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość Michał Staszak

Obłóczyny to dla mnie głębokie przeżycie i ważny moment w przebiegu formacji seminaryjnej. Wiąże się z ogromną radością, która płynie z dawania świadectwa o Bogu wszystkim spotykanym na co dzień ludziom. Przyjęcie stroju duchownego to wyjątkowy dar, ale stanowi też zobowiązanie i swoistą lekcję pokory. Uważam, że nie ma nic równie doniosłego i piękniejszego niż Eucharystia, a świadomość, że to kapłan jest dopuszczony do Jej sprawowania, stanowi dla mnie najsilniejszą motywację, by odkrywać głębię kapłaństwa i wchodzić w tę osobistą relację z Chrystusem, do której On codziennie nas zaprasza.

Taką wyjątkową dla mnie postacią jest św. Jan Maria Vianney. Moja ulubiona modlitwa to Koronka do Miłosierdzia Bożego.

Poznaj kleryków, którzy założą sutannę   Maciej Rajfur /Foto Gość Marcin Wachowicz

Dla mnie przyjęcie sutanny jest zakończeniem pewnego etapu w moim życiu, a rozpoczęciem całkiem nowego. Jest to także przyjęcie szczególnego znaku przynależności do Chrystusa i Kościoła, związanego z ogromną odpowiedzialnością. Moje kroczenie w kierunku kapłaństwa jest odpowiedzią na Boże powołanie. Jest wiarą w to, że Bóg powołał mnie do szczególnego podążania za Nim jako kapłan.

Wśród świętych zawsze najbardziej fascynowała mnie postać św. Augustyna. Jego całe życie było wypełnione poszukiwaniem miłości. Miłość do prawdy i do Boga była dla niego najwyższą z możliwych miłości, której poświęcił całe swoje życie. Miłości, która wreszcie pozwoliła temu wielkiemu i niespokojnemu sercu ostatecznie odnaleźć tak długo poszukiwany pokój. Augustyn zawsze imponował mi ogromną wiedzą, szczerą pobożnością oraz miłością do Boga i ludzi.