W poszukiwaniu źródeł radości

Karol Białkowski Karol Białkowski

publikacja 16.02.2018 11:24

Ok. 100 osób modliło się wspólnie w greckokatolickiej katedrze pw. św. Wincenta i św. Jakuba we Wrocławiu. Gościem spotkania był brat Wojtek z Taizé.

W poszukiwaniu źródeł radości Ikona Matki Bożej Bramy Miłosierdzia, która na stałe znajduje się w greckokatolickim sanktuarium w Jarosławiu. Karol Białkowski /Foto Gość

- Jesteśmy w cerkwi greckokatolickiej, którą 20 lat temu przekazał nam, grekokatolikom, św. Jan Paweł II - wyjaśniał zebranym ks. Andrzej Michaliszyn, proboszcz parafii. Zwrócił uwagę, że w centralnym miejscu dekoracji przygotowanej na modlitwę znajdowała się ikona Matki Bożej z Jarosławia, która wędrowała do Watykanu na rozpoczęcie Roku Jubileuszowego Bożego Miłosierdzia. - Ta ikona to Brama Miłosierdzia. Na tej ikonie Bogurodzica prawą swą dłonią pokazuje na Syna, Jezusa Chrystusa, bo to On powiedział: "Ja jestem drogą, prawdą i życiem" - dodał.

- W tym roku, razem z bratem Maciejem, odwiedzamy różne miejsca w Polsce, by wspólnie się modlić, ale też zastanawiać nad różnymi istotnymi sprawami - mówił br. Wojtek. Zaznaczył, że w centrum życia wspólnoty z Taizé jej założyciel, br. Roger, postawił trzy rzeczywistości - miłosierdzie, prostotę i radość. - W ostatnich latach zastanawialiśmy się, jak żyć miłosierdziem i prostotą. W tym roku br. Alois (obecny przeor wspólnoty) zachęca nas do tego, byśmy poszukiwali źródeł radości - wyjaśniał i cytował: "Radość nie jest wyolbrzymionym uczuciem ani indywidualnym szczęściem, które oddziela nas od innych ludzi, jest spokojną pewnością, że życie ma sens. Ewangeliczna radość bierze się z zaufania do Boga, że nas kocha. Nie ma nic wspólnego z egzaltacją uciekającą od wyzwań naszych czasów, przeciwnie, sprawia, że jesteśmy jeszcze bardziej wrażliwi na cierpienia innych osób".

Brat Wojtek wrócił myślami do swojego ubiegłorocznego pobytu w Polsce, podczas którego, oprócz wspólnej modlitwy w różnych miejscowościach, młodzi zaproszeni byli, by odwiedzić miejsca, które bracia nazwali miejscami cierpienia i nadziei - domy pomocy społecznej, więzienie, domy samotnej matki, ośrodki dla uzależnionych i ośrodki wychowawcze, hospicja domy dziecka. - Za każdym razem w tych miejscach okazywało się na koniec, że odkrywaliśmy trochę więcej radości, mimo, że te miejsca były naznaczone jakimś wielkim cierpieniem, samotnością, odrzuceniem, ale wzajemne odwiedziny sprawiały, że byliśmy nie tymi, którzy dawali, ale tymi, którzy więcej otrzymywali.

Po czym znów cytował brata Aloisa: " Usłyszeć wołanie osoby udręczonej, spojrzeć jej w oczy, wysłuchać, zająć się cierpiącymi, kimś w podeszłym wieku, chorym, bezdomnym, imigrantem... Takie osobiste spotkanie pomaga odkryć godność drugiego człowieka i sprawia, że coś od niego otrzymujemy, coś, co ma do ofiarowania nawet ktoś wszystkiego pozbawiony".

- Chcemy wam zaproponować, aby się odważyć odwiedzić miejsca, które nie są oczywiste w czasie, który jest przygotowaniem do Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy. Być może ta modlitwa będzie jakąś inspiracją, by wspólnie zrobić coś pięknego - zachęcał.

Br. Wojtek zapraszał również o udziału w zaproponowanych przez braci z Taizé spotkaniach - na koniec roku w Madrycie (Europejskie Spotkanie Młodych), spotkaniach wakacyjnych w Taizé, ale również w regionalnym spotkaniu, które odbędzie się od 28 kwietnia do 1 maja we Lwowie. - Pierwszy raz organizujemy spotkanie na Ukrainie, w kraju, z którego tak wiele osób nas odwiedza - dodał.

Z Wrocławia do Lwowa udają się dwie grupy. Pierwsza - z CODA "Maciejówka" - jedzie pociągiem, natomiast druga - z diecezjalnego duszpasterstwa młodzieży - organizuje przejazd autokarowy. Zgłoszenia są przyjmowane za pośrednictwem formularzy elektronicznych na stronach www.maciejowka.org oraz www.mlodzimlodym.wroclaw.pl.