Wiele możemy zrobić razem

Karol Białkowski Karol Białkowski

publikacja 25.01.2019 10:51

W ramach trwającego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w CH Zajezdnia odbyła się debata pt. "Moc współpracy. Społeczny wymiar ekumenizmu".

Wiele możemy zrobić razem Od lewej: prowadzący spotkanie Wojciech Iwanowski, Radek Michalski z UM Wrocławia, bra. Wojtek z Taizé i pastor Daniel Trusiewicz. Karol Białkowski /Foto Gość

Wzięli w niej udział: brat Wojciech z Taizé, Daniel Trusiewicz - prezbiter okręgowy (ordynariusz) Kościoła chrześcijan baptystów oraz Radek Michalski - dyrektor Biura Promocji i Turystyki Urzędu Miejskiego Wrocławia i doktorant Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego we Florencji. Dyskusję prowadził Wojciech Iwanowski z Obserwatorium Społecznego i redakcji miesięcznika "Nowe Życie".

Na początku spotkania br. Wojtek przybliżył zebranym, że "Taizé", kojarzące się wielu ze stylem modlitwy śpiewem powinno być również utożsamiane z miejscem, w którym ekumeniczna modlitwa się zaczęła. - Br. Roger (założyciel wspólnoty - przyp. red.) chciał urzeczywistniać życie w komunii. Chciał być z braćmi zaczynem jedności. Wspólna modlitwa była właśnie w to wpisana - tłumaczył. Podkreślił także, że dzisiaj młodzi, którzy odwiedzają Taizé, uczestniczą trzy razy dziennie w modlitwie - to ich łączy.

- To również mnie pociągnęło - dzielił się osobistym doświadczeniem. Przekonywał, że wspólne śpiewy, a potem cisza pomagają w budowaniu osobistej relacji z Bogiem. Zaznaczył, że jest mnóstwo przykładów tego, jak bardzo wpłynęło to na podejmowane przez młodych w przyszłości życiowe decyzje. Br. Wojtek zwrócił też uwagę, że oprócz modlitwy podczas spotkań w Taizé i na Europejskich Spotkaniach Młodych bracia proponują młodzieży podjęcie tematów społecznego zaangażowania, które mają być inspiracją dla działania w lokalnych społecznościach.

Pastor Daniel Trusiewicz zapytany o formy zaangażowania u baptystów podkreślił, że działanie wypływa z modlitwy. - Ona często zmienia ludzi w taki sposób, że nie mogą siedzieć w miejscu i muszą się zaangażować w jakieś rzeczy. Często są to aktywności społeczne - zauważył. Jako przykład podał świetlicę środowiskową prowadzoną przez zbór z ul. Kłodnickiej. - Jest w niej zarejestrowanych ok. 120 dzieci. W większości są to nasi sąsiedzi, którzy nie są baptystami. My nie pytamy o ich wyznanie, a oni wiedzą, że w naszej świetlicy dobrze i wartościowo spędzą czas - dodał.

Podkreślił, że prowadzenie takiej placówki wymaga nawiązywania relacji i współpracy niezależnie od denominacji, która odbywa się również na polu nieformalnym. Żeby świetlica mogła funkcjonować zaangażowanych jest ok. 20 wolontariuszy z Kościoła baptystów. - Poza tym współpracujemy z fundacją "Hobbit" (organizuje czas wolny dla dzieci i młodzieży - przyp. red.) czy, na bazie instytucjonalnej, z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej i wydziałem zdrowia UM Wrocławia. - W tym wszystkim najważniejsze jest serce. Trzeba mieć powołanie do dzieci, umieć do nich dotrzeć, poświęcić im czas i wtedy przychodzą efekty dodaje pastor. Przyznaje też, że sporadycznie zdarza się mu spotykać z niezrozumieniem, ale żaden z rodziców nie zdecydował nigdy o wycofaniu dziecka ze względu na konfesyjny charakter placówki.

Trzeci z gości spotkania, Radek Michalski zauważył, że o ekumenizmie mówimy w kontekście religijnym, a źródłosłów grecki przetłumaczony na język polski mówi o "wspólnej ziemi". - Pomimo różnic, które są między nami, są pewne rzeczy, które mamy wspólne. To właśnie w ich imię decydujemy się na współpracę - przyznając, że się różnimy, budujemy na tym, co nas łączy, co najważniejsze - mówił. Podkreślił, że we Wrocławiu jesteśmy dumni z istnienia "Dzielnicy 4 wyznań", w której pokazujemy, że można działać wspólnie i mieć w tym sukcesy nie tylko na polu ekumenicznym, ale szerzej, międzyreligijnie. Zwrócił też uwagę, że na tym fundamencie budowana jest otwartość miasta.

Na kolejnej stronie m.in. o asymilacji ukraińskiej mniejszości we Wrocławiu, a także o tym, co chrześcijanie mogą zrobić razem, niezależnie od denominacji. Na końcu artykułu znajduje się plik audio zawierający nagranie całej debaty.

Podczas debaty została podjęta również "kwestia ukraińska", czyli relacje z wciąż powiększającą się diasporą obywateli Ukrainy we Wrocławiu. Pastor Trusiewicz zwrócił uwagę, że w każdym zborze baptystycznym są przybysze ze Wschodu. - Na nabożeństwach w naszej wspólnocie gromadzi się w niedzielę ok. 400 osób. Spośród nich 50-60 osób to Ukraińcy. Co istotne, oni chcą się integrować m.in. przez naukę języka polskiego - zauważył. Podkreślił, że na poziomie wiary nasze relacje są wzorcowe, przyjacielskie. Zastrzegł jednak, że inaczej może być w relacjach pracodawca-pracownik.

Br. Wojtek - jako członek międzynarodowej wspólnoty - został zapytany o to z jakimi trudnościami spotykają się nowi bracia wstępujący do wspólnoty z Taizé. Przyznaje, że pierwszą barierą może być język. - Mówimy we wspólnocie po Francusku, a nie wszyscy kandydaci mówią w tym języku. Dlatego starsi bracia pomagają młodszym - zwraca uwagę i podkreśla, że podobnie jest w społeczeństwach multikulturowych. Podał też konkretny przykład jak ewoluowała modlitwa śpiewami, by była ona bardziej zrozumiała dla ludzi, mających trudności lingwistyczne. - Pierwsi bracia śpiewali po Francusku długie kantyki. Gdy do Taizé zaczęli przyjeżdżać młodzi z innych krajów, śpiewy i modlitwy zaczęto upraszczać - zaznacza. Dziś są to przeważnie dwuwersy i to w różnych wersjach językowych.

Prelegenci zastanawiali się również nad tym co konkretnie możemy zrobić wspólnie, wszyscy chrześcijanie. Pastor D. Trusiewicz jest przekonany, że przede wszystkim możemy działać na rzecz ludzi potrzebujących. Podał przykład inicjatywy baptystów w Białymstoku, która bardzo szybko stała się ekumeniczna. - Celem jest, by pomóc bezdomnym wrócić do normalnego życia i są w tym sukcesy - zaznacza. - Na pewno potrzeby są dużo większe. Ta działalność powinna być odpowiedzią na potrzeby ludzi. Baptystom zależy na ludziach, którzy nie należą do ich kościoła – by ich kochać i im służyć.

Brat Wojtek tłumaczył natomiast ideę Europejskich Spotkań Młodych. - To okazja do szukania tego, co jest dobre - mówił. Zwracał uwagę na spotkanie pielgrzymów z miejscowymi, ale też z ludźmi w parafiach między sobą. - Dla wielu chrześcijan, którzy przygotowują spotkania europejskie jest to okazja, by się zastanowić co my rzeczywiście robimy. Zadaniem jest szukać takich ludzi, którzy robią dobre rzeczy po cichu w wielkiej pokorze i pokazywać ich jako przykład działania dla społeczności.

Prowadzący debatę zadał również pytanie o delikatność ewangelizacji - co robić, by nie indoktrynować, a zarazem pokazać Chrystusa?

Pastor Trusiewicz podkreślał, że jest to sedno misji. - Podstawą ma być przykazanie miłości Boga i bliźniego. Jeśli działalność społeczna jest z innych pobudek to zaprzecza misji ewangelizacji. Chrystus zobowiązuje nas do miłości bliźniego bezinteresownie. Tak powinno być w tym przypadku – bez oczekiwania czegoś w zamian. Dzielę się z drugim dobrem, które mam od Boga, ze względu na Boga - tłumaczył.

Mówiąc o zaangażowaniu społecznym kościołów Radek Michalski wyjaśniał, że ekumenizm może być też lekarstwem na scalanie podzielonego polskiego społeczeństwa. - Kościoły mogą po prostu działać. Odpowiedzialność za wspólnotę to odpowiedzialność za konkretne osoby. Możemy rozmawiać o trudnych sprawach z szacunkiem dla drugiego człowieka - mówił. Podkreślił też, że język polityki nie musi być brutalny. - Nawet jeśli się nie zgadzamy, powinniśmy mieć na względzie dobro drugiego człowieka - dodał.

Pastor Daniel Trusiewicz zaznaczył, że jego zdaniem Kościoły robią wciąż za mało dla budowania jedności społecznej. Przyznał, że baptyści są za całkowitym rozdziałem Kościoła od państwa. - Mamy zostawić politykę i zająć się misją. W tym wymiarze osobiści czuję, że robimy za mało. Czynić innych uczniami to znaczy uczyć tego, co Chrystus nam przykazał. To ma zasadniczy wpływ na codzienne życie ludzi. Bo gdyby było więcej uczniów Chrystusa na świecie i tych, którzy czynią uczniami, to na pewno byłoby mniej problemów z którymi musimy się dziś borykać. Powinniśmy robić więcej ale w granicach, które wyznacza Chrystus.

Posłuchaj całej debaty: