Wielki Post kojarzy się wielu ze smutkiem, pokutą i przygnębieniem. Nic bardziej mylnego!
– Najważniejsze, by za wyrzeczeniami szła przemiana serca i jasna motywacja, że robię coś lub nie robię czegoś dla mojego zbawienia, dla Chrystusa – mówi s. Maria Trybała OSB.
Maciej Rajfur /Foto Gość
Siostra Maria Trybała, benedyktynka z Wołowa, dla właściwego spojrzenia na wielkopostny czas podsuwa fragment z Reguły św. Benedykta „O zachowaniu Wielkiego Postu”: „Dlatego też radzimy, żeby bracia zachowali nienaruszoną nieskazitelność swego życia, usiłując naprawić w tych świętych dniach wszelkie zaniedbania innych okresów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.