Bóg daje światło

Karol Białkowski Karol Białkowski

|

GOSC.PL

publikacja 18.12.2021 12:25

W sobotni poranek Mszy św. roratniej w katedrze wrocławskiej przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF. W homilii zwrócił uwagę na walkę duchową św. Józefa, która może być dla nas wskazaniem i nadzieją, że w naszych duchowych potyczkach możemy liczyć na Bożą światłość.

Bóg daje światło Msza św. roratnia w katedrze wrocławskiej. Karol Białkowski /Foto Gość

Biskup zwrócił uwagę na liturgię, która ukazuje dzisiaj postać Józefa. - Przecież to on stał się oblubieńcem Maryi Panny, to on został obdarzony zaszczytem nadania dziecięciu imienia Jezus - podkreślił. - Zobaczmy, że porządkować życie, przyjmować Jezusa nie jest łatwo. Dzisiejsza Ewangelia pokazuje nam, jaką walkę duchową musiał przeżyć Józef, bo przecież jeszcze nie zamieszkali razem, on miał swoje plany i marzenia, i nagle odkrył, że Maryja jest w stanie błogosławionym. I wtedy rozpoczyna się w nim walka duchowa. Józef przeżywa ciemności. Nie jest łatwo to, co usłyszał od Maryi, zaakceptować i potem rozpocząć wspólna drogę - zauważył.

Kaznodzieja podkreślił, ze Józef pokazuje nam przestrzeń wiary, bo to, co się wydarzyło, rozum ludzki nie jest w stanie ogarnąć. - Wyrazem tej walki duchowej jest sen, jest ciemność i to, co się dzieje w sercu Józefa. Z jednej strony wierzy, a z drugiej nie chce oddalić małżonki, bo nie chce wystawić jej na zniesławienie. Czuje się niegodny, bo nie chce ograniczać swoją osobą planów Bożych. Dlatego często jest postrzegany jako ten, który chciałby się pozbyć problemów. A tak naprawdę, patrząc na jego życie wiary, Józef staje w pokorze. Czuje się niegodny i dlatego chce przywrócić Maryi wolność. Stąd walka. Z jednej strony wiara, z drugiej rozum. I zauważmy, że gdy podejmuje tę walkę duchową, Bóg wszystko wyjaśnia - dodał.

- Józef nie dyskutuje z Panem Bogiem i przyjmuje Jego plan, bierze Maryję do siebie i rozpoczyna się wspólna pielgrzymka wiary - mówił.

Zaznaczył, że ten opis pokazuje też rzeczywistość naszego życia. Z jednej strony porządkujemy je, bo każdy ma jakieś zakamarki w swoim sercu i jakieś ciemności, a chcemy się przygotować na Boże Narodzenie, ale z drugiej strony są takie momenty, że rzeczywistość nas przytłacza. - Pojawiają się problemy i znaki zapytania. Każdy z nas niejednokrotnie przeżywał jakiś trudny moment w swoim życiu na drodze wiary, Może być zniechęcenie, rozczarowanie. I Ewangelia w  takiej sytuacji zachęca nas do podjęcia walki duchowej. Wtedy, gdy człowiek ją podejmuje, Bóg daje światło i nagle staje się wszystko jasne i oczywiste. I tak jak Józef podejmujemy wyzwanie wiedząc, że błogosławieństwo Boże na nas spoczywa - nauczał hierarcha.

- Niech ten ostatni etap Adwentu zachęci nas do wysiłku poznawania, odkrywania i przede wszystkim przyjmowania z wiar tego, co Bóg przygotował dla nas - dodał na koniec.

Posłuchaj całej homilii: