Instytut Pamięci Narodowej zaprezentował we Wrocławiu premierową projekcję 3D czaszki katyńskiej. Było to przejmujące przeżycie dla Dolnośląskich Rodzin Katyńskich.
Metoda superprojekcji pozwala identyfikować ofiary zbrodni.
Maciej Rajfur /Foto Gość
Wrocławski oddział IPN zorganizował premierę cyfrowej projekcji czaszki ofiary zbrodni katyńskiej, która przechowywana jest w stolicy Dolnego Śląska. Przy tej okazji odbyła się debata o losach artefaktów wydobytych z grobów w Katyniu w 1943 roku. Siedem czaszek katyńskich trafiło do niemieckiego Breslau. Od lat trzy czaszki przechowywane są w bazylice pw. św. Elżbiety we Wrocławiu. Niedawno przeprowadzono oględziny medyczne tego materiału, pierwsze od 2015 roku. Jedną z tych czaszek poddaliśmy projekcji 3D, chroniąc ją od zapomnienia. Po jakimś czasie tego typu szczątki rozpadają się, więc przenieśliśmy ją w świat cyfrowy dla następnych pokoleń. Chcemy ten cyfrowy materiał wykorzystywać w projektach edukacyjnych czy popularyzatorskich zapowiada Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN.
Tłumaczy, że projekcja to trójwymiarowe odwzorowanie czaszki, które tworzy się za pomocą serii zdjęć i pomiarów laserowych. Łączy je program komputerowy. Czaszka została odtworzona w takim stopniu, że możemy ją oglądać w 360 stopniach. To czaszka dorosłego mężczyzny. Projekcja pokazuje również tor lotu pocisku. Widoczny jest otwór wlotowy i wylotowy. Tutaj pocisk się obrócił w czaszce i wyszedł bokiem. Prezentacja zawierała kilka hipotez wykonania egzekucji. Ofiara prawdopodobnie się szamotała, co tłumaczy otwór wlotowy z boku dodaje dyrektor Dworaczek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.