Wydarzenie było tym bardziej niezwykłe, że konsekracji murów świątyni dokonał papież Jan Paweł II. – Wejście na uroczystość było biletowane. Nie udało mi się dostać zaproszenia w pierwszej kolejności, chociaż bardzo chciałem na niej być – wspomina Andrzej Białkowski, wtedy major WP, dziś emerytowany oficer. Pan Andrzej się nie poddał i poszedł do przełożonych z prośbą o przydzielenie zaproszenia. – 31 maja 1997 r. miałem dyżur bojowy i aby skorzystać z możliwości uczestnictwa w nabożeństwie, musiałem prosić o zwolnienie z pracy na czas jego trwania – dodaje. Ubrany w mundur galowy udał się do Rynku. Do wypełnionego po brzegi żołnierzami kościoła trudno było wejść. – Gdy przybył papież, cały tłum rzucił się za nim w stronę ołtarza.