Miłością do muzyki organowej zarazili już mieszkańców Świdnicy. Teraz będą propagować ją w stolicy Dolnego Śląska.
Zuzanna Bator od 5. roku życia gra na fortepianie. Za kontuarem organowym pierwszy raz zasiadła, mając 14 lat
Archiwum Z. Bator
Po ukończeniu prestiżowych uczelni muzycznych w Niemczech i Szwajcarii pracowali w kościołach zachodniej Europy jako organiści, współpracując z chórami i orkiestrami oraz regularnie koncertując.
– Tam bycie organistą jest równoznaczne z objęciem funkcji dyrektora muzycznego swojej parafii lub danej miejscowości, dlatego musi być on wszechstronnie wykształcony. Pensja, którą otrzymuje, zapewnia mu życie na wysokim poziomie – mówią.
A jednak Zuzanna i Maciej Batorowie postanowili wrócić do kraju. Zamieszkali na Dolnym Śląsku i – jak przekonują – nie chcą być jeszcze jednym dowodem na to, że na Zachodzie żyje się lepiej. Wzięli sprawy w swoje ręce. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Pierwszy Festiwal Adwentowy, który w grudniu ubiegłego roku zorganizowali w Świdnicy, przyciągnął tłumy. Każdy z trzech koncertów cieszył się ogromnym zainteresowaniem.
– To pokazało nam, że Polacy mają potrzebę słuchania dobrej muzyki – mówi Zuzanna. Idąc za ciosem, przygotowali nie lada atrakcję dla wrocławskich melomanów: Międzynarodowy Festiwal Organowy Młodych, na którym poza Zuzanną i Maciejem wystąpią m.in. organiści i soliści z Rosji, Korei Południowej oraz ze Szwajcarii.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.