W tym roku też by zadzwonił

Ks. Rafał Kowalski

|

Gość Wrocławski 34/2012

publikacja 23.08.2012 00:00

Byliśmy umówieni na rozmowę 13 sierpnia o godz. 10. Nie zdążyłem… zapytać go o tak wiele spraw.

 W 2010 r.  ks. prof. Waldemar Irek rozpoczął  drugą kadencję  na stanowisku  rektora PWT W 2010 r. ks. prof. Waldemar Irek rozpoczął drugą kadencję na stanowisku rektora PWT
Archiwum PWT

Informacja o nagłej śmierci rektora Papieskiego Wydziału Teologicznego zaskoczyła wszystkich: począwszy od jego najbliższych współpracowników, poprzez środowisko akademickie Dolnego Śląska i mieszkańców Oławy, gdzie 12 lat duszpasterzował, aż po całą naszą archidiecezję, gdzie znany był jako wybitny naukowiec, doskonały kaznodzieja i rekolekcjonista. – To wielka strata dla naszego miasta. Odszedł do Pana w pełni sił witalnych i aktywności twórczej, nie zrealizowawszy wielu pięknych i ambitnych zamierzeń – mówią ci, którzy znali ks. prof. Waldemara Irka. – Pośród wielu tytułów i stopni, które zdobył, i funkcji, które pełnił, zapamiętam go jako dobrego człowieka – wspomina jeden z kapłanów, który cztery lata był wikariuszem w Oławie. – Każdego roku, 28 września, dzwonił do mojego dziś już ponadosiemdziesięcioletniego taty, by złożyć mu życzenia imieninowe i zapewnić o pamięci w modlitwie. Nawet wtedy, gdy pracowałem już w innej parafii, nigdy nie zapomniał o tej dacie. Jestem pewny, że w tym roku też by zadzwonił – puentuje.

Łatwość nawiązywania i pielęgnowania kontaktów oraz otwartość na każdego człowieka – to cechy zmarłego księga profesora, które są najczęściej podkreślane. Ks. Krzysztof Borecki, dziś wicerektor wrocławskiego seminarium, po raz pierwszy spotkał ks. Waldemara Irka jako ministrant w Oławie. – Imponował nam swoim oczytaniem, erudycją, łatwością mówienia kazań. Miał dar przyciągania do Kościoła młodych ludzi – wspomina.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.