Ciuchcia w Krainie Róż

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 37/2012

publikacja 13.09.2012 00:15

Zwycięski wieniec tegorocznych dożynek w Krośnicach miał kształt konia ciągnącego wóz. Prawdopodobnie już wkrótce gminę „pociągnie” inny pojazd. Na Żuławach, gdzie przedtem przebywał, nazywany był Wilusiem. Teraz podbije serca gości Doliny Baryczy.

Parowóz typu Px48-1907 wyprodukowany został w 1955 r.  w Fabryce Lokomotyw im. F. Dzierżyńskiego w Chrzanowie;  jego renowację ukończono w 2010 r. Parowóz typu Px48-1907 wyprodukowany został w 1955 r. w Fabryce Lokomotyw im. F. Dzierżyńskiego w Chrzanowie; jego renowację ukończono w 2010 r.
Archiwum Urzędu Gminy Krośnice

Parowóz typu Px48-1907 przybył do Krośnic w lipcu tego roku, ale nawiązuje do o wiele starszych tradycji regionu. Do dziś przy wrocławskim kościele pw. św. Bonifacego stoi dawny dworzec kolejki wąskotorowej, którą stąd można było udać się przez Prusice, Milicz aż do Sulmierzyc. Jak wyjaśnia Dariusz Stasiak, sekretarz gminy Krośnice i radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, pomysły na odbudowę fragmentów tego typu kolei na Dolnym Śląsku mają dłuższą historię. Był czas, że wydawała się bliska realizacja tych planów na trasie biegnącej od Milicza w stronę Gądkowic. Ostatecznie w miejscu dawnej wąskotorówki poprowadzono jedynie ścieżkę rowerową, gdzie co jakiś czas można się natknąć na pamiątki po kolejowej przeszłości szlaku. Nadchodzi jednak chwila, gdy prawdziwa ciuchcia, wśród kłębów pary, przeniesie turystów w minioną epokę.

Między pałacami

Nie pojedzie historyczną trasą, ale teren, po którym biegną jej tory, jest niezwykle ciekawy. Ma – można by rzec – arystokratyczną przeszłość. – To obszar parkowy, który przed laty łączył dwa pałace, stojące w Krośnicach i Wierzchowicach – mówi D. Stasiak. – W pierwszym, należącym kiedyś do Volmersteinów, obecnie mieści się Urząd Gminy, drugi niestety już nie istnieje (choć mamy koncepcję odtworzenia go). Trzykilometrowa linia kolejowa zbudowana na tym terenie ma kształt ósemki – przy czym istnieje możliwość zmiany kierunku ruchu, tak, że przed podróżnym będą się otwierać coraz to nowe walory kraj- obrazu. W przyszłości linię można będzie rozbudować do 8 km. Wtedy turyści pojadą do Stawów Milickich, a tam będą mogli odbyć wycieczkę rowerową i po 2–3 godzinach wrócić kolejką do Krośnic.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.