Chcesz w krótkim czasie zdobyć umiejętności: teatralne, kulinarne, ogrodnicze, nauczycielskie, dziennikarskie, udzielania pierwszej pomocy i radzenia sobie ze stresem, a wykorzystując je, mieć możliwość świadczenia o swojej wierze? Przyłącz się do nich.
– Radość z pomagania innym to doskonała zapłata, jaką otrzymujemy – przekonują wolontariusze
ks. Rafał Kowalski
Działają od 2006 r. Dziś jest ich ok. 40, chociaż w czasach świetności mogli się pochwalić ponad setką osób zaangażowanych w działalność. Na koncie mają wiele nagród, w tym bardzo prestiżową: samorządowego konkursu nastolatków „Ośmiu wspaniałych”, jednak – jak przekonują – podejmując kolejne dzieła, nie liczą na podziękowania ani wyróżnienia. – Po prostu kochamy pomagać – mówią wolontariusze z Zespołu Szkół nr 3 we Wrocławiu.
Nie samą akcją żyje człowiek
– Początki były bardzo trudne – wspomina Anna Okurowska, katechetka i jedna z założycielek szkolnego wolontariatu. Natychmiast dodaje, że nie chodzi o problemy z młodzieżą. – To wspaniali ludzie. Trudności wynikały z tego, że bardzo wysoko ustawiliśmy sobie poprzeczkę – tłumaczy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.