Makaron, przyjaźń i Jezus

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 46/2012

publikacja 15.11.2012 00:15

Wspólny stół, chwile spędzone razem przy ciepłej zupie i kubku herbaty – zbliżają. Szczypta poczucia humoru przełamuje lody. Czemu by nie od nich zacząć rozmowę o sprawach najważniejszych w życiu?

Beata Słowik trafiła na kurs Alfa w 2010 r. – Szukałam wtedy czegoś, co pomogłoby mi odnaleźć więź z Bogiem – wspomina. Pragnienia spełniły się, a dziewczyna przyłączyła się do prowadzącej kurs wspólnoty Płomień Pański, działającej w parafii pw. Świętej Rodziny we Wrocławiu. W następnej edycji Alfy była już pomocnikiem animatora kursu, teraz jest jego wiceliderką.

Płomień, Lew i inni

Ludzie trafiają tu różnymi drogami – Beata wspomina nawet kogoś, kto odkrył Alfę dzięki tzw. demotywatorom, gdy kliknął na hasło „Jezus cię kocha”. Kurs ma pomóc w odnalezieniu drogi, sensu życia; jest przeznaczony dla tych, którzy go zagubili, doświadczają kryzysu wiary, nie znają chrześcijaństwa, i dla tych, których nurtują pytania o cierpienie, którzy chodzą do kościoła, ale bez przekonania...

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.