Da Vinci w akcji

Agnieszka Bugała

publikacja 10.01.2013 14:10

Pierwsza w Polsce operacja pobrania nerki do przeszczepu od żywego dawcy przy zastosowaniu specjalistycznego robota odbyła się we Wrocławiu.

Da Vinci w akcji Robot pojawił się w szpitalu w grudniu 2010 r. Anna M. Grzelak/Archiwum GN

– Historia dzieje się na naszych oczach – mówili chirurdzy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu, gdzie 7 stycznia miała miejsce pierwsza w Polsce operacja pobrania nerki do przeszczepu od żywego dawcy przy zastosowaniu robota da Vinci. Dawcą była Bronisława Jabłońska, wrocławska nauczycielka, która zdecydowała się oddać narząd choremu na przewlekłą niewydolność nerek synowi. Operacja składała się z dwóch etapów – pierwszym było pobranie nerki za pomocą robota, a drugim wszczepienie narządu młodemu mężczyźnie. Obydwa etapy trwały po około dwóch godzin każdy. Transplantacja zakończyła się sukcesem.

– Ogromnie przeżywałem ten zabieg – mówił prof. Wojciech Witkiewicz, chirurg i transplantolog, koordynator operacji – bo sprawa dotyczyła matki i syna. Nie było żadnych kłopotów, pacjentka nie straciła ani kropli krwi, a dzięki wykorzystaniu robota mogliśmy tak pobrać narząd, żeby był w jak najlepszej kondycji. Przeszczepiona nerka już podjęła swoją pracę.

We wrocławskim sukcesie uczestniczył francuski chirurg i transplantolog prof. Jacques Hubert z Uniwersyteckiego Szpitala w Nancy. Profesor Hubert jest pionierem robotowej operacji pobrania nerki z zastosowaniem robota da Vinci i wybitnym specjalistą chirurgii robotowej oraz transplantacyjnej. Od 2002 r. zespół kierowany przez prof. Huberta wykonał 150 robotowych operacji pobrania nerki.