Pod płaszczem zewnętrznych przeobrażeń kryje się głębia wewnętrznego piękna. W prowadzonej przez wrocławianki Fabryce Kobiecości wydobywa się je na zewnątrz i pokazuje, jak dobrze je wykorzystać.
Pozytywna energia, którą zaraża zespół Fabryki, aktywizuje do działania coraz więcej kobiet. Archiwum Fabryki Kobiecości
Zaczęło się od tego, że każda z nas w jakiś sposób już wcześniej pomagała kobietom lub chciała to robić – mówi Katarzyna Skoczylas, jedna z pań zaangażowanych w inicjatywę. Dziewczyny połączyła fascynacja różnymi aspektami związanymi z kobiecością. – Ja wraz z mężem zajmuję się poradami małżeńskimi, Ania studiuje położnictwo. Większość z nas, podobnie jak Asia, to stylistki. Oprócz tego współpracujemy np. z wizażystkami i kosmetyczkami – tłumaczy. Koleżanki postanowiły, że chcą działać razem, i dlatego powołały stowarzyszenie Fabryka Kobiecości.
Wygląd to nie wszystko
Działalność, którą podjęły, jest bardzo szeroka. Jak podkreślają, zajmują się ważnymi elementami kobiecego życia – począwszy od poprawy jakości małżeństwa, przez dzieci, aż do mody i urody, zdrowego żywienia czy działalności zawodowej i artystycznej. – Zauważyłyśmy, że dla wielu pań problemem jest wygląd. Uważamy, że jeśli kobieta o siebie zadba, dobrze się ze sobą czuje, rzutuje to pozytywnie na inne aspekty życia, również na relacje w domu i w pracy – mówi K. Skoczylas.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.