Drużyna cieśli z Nazaretu

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 11/2013

publikacja 14.03.2013 00:15

Agata z Wrocławia, szukająca od dawna pracy, spotkała na ulicy koleżankę. „Odpraw po prostu nowennę do św. Józefa, problem się rozwiąże…” – stwierdziła Ewa z uśmiechem.

 Uczestnicy ubiegłorocznej pielgrzymki do Kalisza Uczestnicy ubiegłorocznej pielgrzymki do Kalisza
ks. Rafał Kowalski

Jej entuzjazm Agacie się nie udzielił, ale nowennę odprawiła, tak od serca, okraszając ją gorącymi „apelami” do opiekuna Świętej Rodziny. Dokładnie 19 marca, w jego uroczystość, okazało się, że ma szansę na zatrudnienie. W firmie pracuje już 9 lat. Podobnych historii, często o wiele bardziej spektakularnych, można usłyszeć sporo...

Fanklub męża Maryi

Agnieszka, która zamieściła swoje świadectwo na facebookowej stronie „Fani św. Józefa”, wspomina, że – mając 30 lat i niełatwe doświadczenia życiowe – swoje zamążpójście uważała wręcz za nierealne. „W tym czasie trafiłam do wspólnoty Odnowa w Duchu Świętym i zaczęłam częściej czytać różne informacje na portalach katolickich – relacjonuje. – Na jednym z nich natknęłam się na modlitwę o męża do św. Józefa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.