Radosne „Hosanna” dla przybywającego Jezusa i stukot oślich kopytek na bruku otwarły obchody Wielkiego Tygodnia w Ziębicach.
Agata Combik
Było jak w Ewangelii, gdzie mowa o „oślicy uwiązanej i źrebięciu z nią” (Mt 21,2). Z Panem Jezusem po ziębickich ulicach przeszło małe oślątko, Kinia, ze swoją mamą Karolą, a także kucyk szetlandzki imieniem Jadzia, otoczone gromadą dzieci z palmami w rękach. – Są przystosowane do takich występów, były już w ziębickiej szopce bożonarodzeniowej – mówi o swoich podopiecznych pan Przemysław ze Złotego Stoku, czuwający nad zwierzakami. Ziębice, ze starymi murami obronnymi i słynną Bramą Paczkowską, całkiem dobrze wypadają w roli Jerozolimy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.