Nasi na Syberii

Ks. Rafał Kowalski

publikacja 03.07.2013 12:00

Dziś o północy młodzi wrocławianie wyruszą do leżącego w azjatyckiej części Rosji Bijska, gdzie posługuje pochodzący z Wrocławia ks. Andrzej Obuchowski. Na miejsce dotrą 8 lipca.

Nasi na Syberii Poza stacjami Drogi Krzyżowej na Syberię zostanie zawieziona pasyjka oraz relikwie bł. Jana Pawła II Ks. Rafał Kowalski /GN

Wyjazd odbywa się w ramach projektu misyjnego Liceum Salezjańskiego we Wrocławiu. Uczniowie tej szkoły wraz z ks. Jerzym Babiakiem do Bijska zawiozą stacje Drogi Krzyżowej. Chcą także przez miesiąc pracować przy budowie kościoła i renowacji cmentarzy. – To miejsce im się należy – mówi ks. Jerzy Babiak, zwracając uwagę, że Polacy zesłani na Syberię przez wiele lat sami, bez świątyni, praktykowali wiarę i przechowywali tradycje religijne, przekazując je w swoich rodzinach. – Po tylu latach zasłużyli na miejsce, w którym będą mogli spokojnie modlić się i chwalić Boga - podkreśla. Dodaje przy tym, że przy budowanym kościele pozostały do wykonania prace wykończeniowe oraz wyposażenie jej wnętrza. Dlatego młodzież z „Salezu” zabiera ze sobą do Bijska stacje Drogi Krzyżowej, dużą pasyjkę oraz relikwie bł. Jana Pawła II. – To nie jest pierwszy dar, jaki tam wieziemy – zwracają uwagę i z dumą opowiadają m.in. o ofiarowanej już bijskiej parafii figurze Chrystusa Zmartwychwstałego i nagłośnieniu.

Nasi na Syberii   Poczynania młodych wrocławian będzie można śledzić dzięki prowadzonemu przez nich dziennikowi Archiwum SLO W zakupie darów udział miało wielu Dolnoślązaków. – Ogłosiliśmy m.in. w „Gościu”, że poszukujemy fundatorów – wspomina ks. Jerzy. Zainteresowanie przerosło jego oczekiwania. Bardzo szybko znalazło się 14 osób, gotowych ufundować płaskorzeźby, przedstawiające sceny męki i śmierci Jezusa. Ponieważ chętnych było znacznie więcej niż stacji nabożeństwa, zakupiono także pasyjkę, a część ofiarodawców wpłaciła pieniądze na renowację cmentarzy. Młodzi ludzie pragną bowiem poza pracą przy kościele odrestaurować dwie nekropolie. Jedna z nich znajduje się w Pokrowskoje, maleńkiej wsi położonej w pobliżu granicy rosyjsko-kazachskiej. – Kiedyś mieszkało tam wielu naszych rodaków. Dziś żyje jedynie 90-letnia Polka. Pozostali mieszkańcy to Rosjanie – mówi ks. J. Babiak.

Do Wrocławia uczniowie „Salezu” wrócą 2 sierpnia. W drodze powrotnej zatrzymają się m.in. w Katyniu. Na bieżąco będą prowadzić dziennik, w którym każdego dnia opiszą podejmowane działania. Zachęcamy do śledzenia ich poczynań. Dziennik dostępny tutaj.