Drzewo, co przyszło przez chmurę

Agata Combik

publikacja 16.07.2013 21:15

Uroczystość NMP z Góry Karmel zgromadziła w kaplicy karmelitańskiego klasztoru przy ul. Karłowicza we Wrocławiu tłum ludzi – także tych, którzy przyszli przyjąć szkaplerz oraz adorować peregrynujący papieski krzyż, w tych dniach przebywający u karmelitanek bosych.

Drzewo, co przyszło przez chmurę Adoracja krzyża Agata Combik /GN

O górach, kwitnącej Galilei i tajemniczym obłoku mówił Ks. Adam Łuźniak, rektor wrocławskiego seminarium, przewodniczący odpustowej Mszy św. Przywołał obraz proroka Eliasza, duchowego ojca karmelitańskiego zakonu, który po długiej suszy ze szczytu góry Karmel w Ziemi Świętej dostrzegł mały obłok zwiastujący ulewę. Wyjaśnił, że obłok ten symbolizuje Maryję, przez którą przyszedł na świat deszcz Bożych łask, przyszedł Jezus Chrystus. Odtąd ludzkie serca, które na skutek grzechu jak wysuszona ziemia weszły w krąg śmierci, mogą znów rozkwitać. – Ten deszcz Bożej łaski, spływający z chmury, którą jest Maryja, rodzi szczególne drzewo (...). Tym drzewem jest krzyż – tłumaczył. – W perspektywie krzyża widzianego z Karmelu widzimy siebie jako dzieci Boże, jako synów i córki kochającego Ojca. Wiele rzeczy lepiej widać z Karmelu... Człowiek, który jest na górze, ma lepszą perspektywę. To, co się wydarzyło na Karmelu, zapowiada wszystkie góry Starego Testamentu. W całej historii Izraela spotykają się one w tej jednej górze, której na imię Golgota.

Drzewo, co przyszło przez chmurę   Odpustowa Msza św. w kaplicy wrocławskiego Karmelu Agata Combik /GN

Ks. Łuźniak zachęcał, by ogarniać modlitwą ludzi uwikłanych w cywilizację śmierci, ludzi o „wyschłym”, spragnionym sercu: – Możemy modlić się, by spotkali na swej drodze Matkę, która rodzi życie, która jest Pośredniczką łask, Królową Karmelu, i która w dzisiejszej Ewangelii stoi pod krzyżem – mówił. – Wspólnota Karmelu jest jak grono osób, które postanowiły żyć u stóp krzyża (...), by wszystkim, którzy przychodzą, opowiadać o tym, co widzą z perspektywy krzyża; jak Eliasz widzieć daleką perspektywę Bożej łaski, która przychodzi, i tę łaskę wypraszać.

Uroczystość odpustowa była dla wielu osób okazją, by przyjąć szkaplerz karmelitański – szczególny znak opieki Maryi, nazywany Jej „zbroją”; znak dążenia, by się upodobnić do Niej w Jej otwarciu na słowo Boże, Jej zażyłej więzi z Panem i nieustannej modlitwie.