Święci nie od święta

Agata Combik

publikacja 31.10.2013 23:59

Podczas gdy po centrum Wrocławia paradowały kościotrupy i wampiry, ulicami Sępolna szedł radosny, zwycięski marsz mieszkańców nieba.

Święci nie od święta Św. Tereska i św. Dorota z koszem kwiatów Agata Combik /GN

– Mamy do ogłoszenia dobrą wiadomość! Idziemy powiedzieć, że świętość jest radosna, że nie musimy niczego się bać, że możemy pogodnie iść przez życie – mówił na początku Marszu Świętych ks. Adam Łopuszyński – który zresztą osłodził go uczestnikom hojnie rozdawanymi cukierkami. Wśród młodszych i starszych świętych, którzy formowali barwny korowód, było sporo świętych Franciszków, popularnością cieszyła się uzbrojona św. Joanna d’Arc oraz święte księżniczki i królowe – jak Jadwiga czy Kinga. Starannym przebraniem wyróżniała się m.in. Lena występująca jako św. Teresa od Dzieciątka Jezus – z habitem uszytym przez mamę i welonem pożyczonym od sióstr służebniczek.

– Przyszliśmy tu, bo chcemy spędzić ten wieczór ze świętymi – mówiła mama Michała. – Mamy nadzieję, że to będzie doroczna tradycja – podkreśla Diana Predella, dyrygentka chóru z pobliskiej szkoły muzycznej im. Fryderyka Chopina, która należała do grona osób dbających, by spotkanie upływało w klimacie radosnego uwielbienia Pana.

Kolorowy pochód, ze świecami i śpiewem prowadzonym przez Wiesława Świdra, wyruszył spod szkoły przy ul. Krajewskiego, do której uczęszczała Dominika – tragicznie zmarła na skutek wypadku samochodowego córka państwa Świdrów. Marsz i późniejsza modlitwa pomyślane był między innymi jako podziękowanie ludziom, którzy wsparli rodzinę Świdrów w trudnych chwilach, a także jako modlitwa o świętość rodzin i radosne wkroczenie w Uroczystość Wszystkich Świętych. Towarzyszyło im hasło „Świętymi bądźcie”.

Po dojściu pod kościół Świętej Rodziny, przedstawieniu przebranych postaci i krótkiej modlitwie do świętych, wszyscy złożyli płonące świece pod krzyżem – znakiem miłości. Powitani przez proboszcza, ks. Janusza Prejznera, wzięli udział w uroczystej Eucharystii. – Święty to ten, który myśli po Bożemu… Nie można być świętym tylko od święta – mówił w homilii ks. Piotr Wiśniowski, dodając, że od każdego z obecnych zależy jaka będzie świętość wszystkich wokoło, także kapłanów. – Świętość Jana Pawła II tkwi w jego walce z grzechem. To nie był ktoś od samego początku otoczony aureolą czy mający skrzydła w plecach. Świętość to zmaganie się z sobą.

Po Mszy św. i radosnym tańcu w wykonaniu dzieci (takim samym jak tańczony kiedyś przez Dominikę Świder) rozpoczął się koncert zespołu New Life’m.

W wigilię Wszystkich Świętych na czuwanie modlitewne i procesję z relikwiami zaprosili wrocławian także Karmelici Bosi.