Obłóczyny. Jeszcze do niedawna mówiono o nich „portugalczycy”. Właśnie zakończył się najdłuższy adwent w ich życiu. Trwał ponad dwa lata, jednak – jak przekonują – opłacało się czekać.
16 kleryków otrzymało 7 grudnia sutanny
Karol Białkowski /GN
Słowo „portugalczyk” to funkcjonujące od lat określenie kleryka, który nie otrzymał jeszcze stroju duchownego – tłumaczą alumni III roku. – Wzięło się stąd, że przez pierwsze dwa lata studenci seminarium na wszystkich uroczystościach pojawiają się w garniturach, których nieodłącznym elementem są „portki” – mówią z uśmiechem. Dla nich czas bycia „portugalczykiem” właśnie się zakończył, gdy w minioną sobotę otrzymali sutanny.
Prawie ksiądz
Obłóczyny praktycznie nic nie zmieniają w statusie kleryka. Nie wiążą się z tym aktem żadne przywileje. Nie dają też żadnej władzy. A jednak dzień ten przez samych zainteresowanych jest bardzo wyczekiwany.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.