Barbie i osiołki

kb

|

Gość Wrocławski 01/2014

publikacja 02.01.2014 00:00

Jedna szopka to za mało dla wiernych z parafii pw. św. Wawrzyńca we Wrocisławicach k. Środy Śląskiej.

  – Dzieci, nawet na wsi, nie znają już zwierząt hodowlanych. Zobaczenie ich z bliska to prawdziwy rarytas – zachęca do odwiedzin ks. J. Głąba – Dzieci, nawet na wsi, nie znają już zwierząt hodowlanych. Zobaczenie ich z bliska to prawdziwy rarytas – zachęca do odwiedzin ks. J. Głąba
Karol Białkowski /GN

Mimo że parafia należy do tych mniejszych w archidiecezji, dobrych pomysłów realizowanych przez kolejnych proboszczów i wiernych nie brakuje. Tak jest m.in. z dekoracjami bożonarodzeniowymi. W 2009 r. ówczesny proboszcz ks. Waldemar Masłowski zachęcił parafian do zbudowania szopki ruchomej. – Zaangażował kilkoro mieszkańców wsi. Przez kilka miesięcy trwały żmudne prace, których efekt można podziwiać każdego roku przy ołtarzu – mówi ks. Janusz Głąba, obecny proboszcz.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.