Świadek z Tanvaldu

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 02/2014

publikacja 09.01.2014 00:00

Ksiądz Pavel Ajchler po raz pierwszy miał do czynienia z Polakami ok. 40 lat temu, w ówczesnej Czechosłowacji. Dziś raz po raz jego parafię u podnóża Gór Izerskich odwiedza grupka wrocławian, a on sam, przyjeżdżając do nas – dzieli się historią o… wiośnie.

 Ks. Pavel Ajchler we wrocławskim schronisku dla bezdomnych Ks. Pavel Ajchler we wrocławskim schronisku dla bezdomnych
Agata Combik /GN

Przeżył ją w swoim życiu w okresie, kiedy jego kraj przechodził głęboką przemianę. To było podczas Praskiej Wiosny, 1968 r. – To wtedy, mając 11–12 lat, poznałem Jezusa – mówi. Nie wyniósł swojej wiary z domu. Czas komunizmu nie sprzyjał chrześcijańskiemu wychowaniu. Pamięta jednak, że wielkie świerki w pobliżu domu przypominały mu trochę świątynie. I że tato raz zaprowadził go na odpust do jakiegoś kościoła. To wszystko. Momentem przełomowym był czas, kiedy w końcu zaczął chodzić na naukę religii.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.